W czasie konferencji prasowej lider PiS, poseł Jan Dziedziczak kilkakrotnie podkreślał, że wyniki wyborów w okręgu kalisko – leszczyńskim to wygrana PiS. Dziękował za swój wynik i głosy oddane na Adama Kośmidra, kandydata PiS do Senatu, który jednak nie zdobył mandatu.
- W poprzednich latach kandydaci z dużo słabszym wynikiem dostawali mandaty. Szkoda, że Adam Kośmider nie zasiada w Senacie, bo uważamy, że w tej kampanii zrobiliśmy wszystko co można było – zapewniał Dziedziczak.
Adam Kośmider swojej porażki upatruje w nastrojach wśród wyborców. - To nie były wybory za kimś, tylko przeciwko kandydatowi PiS na zasadzie ,,każdy, byle nie PiS’’ - mówi Kośmider. Zapewnia też, że nie zniechęcił się do polityki. - Był to trudny i męczący okres, ale spotykałem ludzi, którzy dawali mi energię. Byłem na targowiskach, spotykałem się z kołami gospodyń wiejskich i namówiłem trzy takie koła, by się sformalizowały – przekonuje Kośmider.
Adam Kośmider pytany o koszty jakie poniósł na swoją kampanię , która była bardzo widoczna w Lesznie. - Koszt kampanii to zdrowie, stres i nieobecność w domu. Jako gentleman o pieniądzach nie rozmawiam – oświadczył, ale podkreślił, że na swoją kampanię wydał z pewnością więcej niż 20 tysięcy złotych. - Kampanię finansowałem w dużej mierze z moich pieniędzy i moich przyjaciół – wyjaśniał.
Zdaniem Jana Dziedziczaka dokładne sprawozdanie i rozliczenie kampanii w Lesznie zostanie przedstawione za kilka miesięcy. - Zobaczycie tam nawet nazwiska osób, które nas wspierały - zapewnił.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?