18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Andrzej B. nadal jest radnym. Samorządowcy nie wygasili jego mandatu

Daniel Andruszkiewicz
Andrzej B. nadal jest radnym. Samorządowcy nie wygasili jego mandatu.
Andrzej B. nadal jest radnym. Samorządowcy nie wygasili jego mandatu. fot. Archiwum naszemiasto.pl
Przeszło rok temu leszczyński radny Prawa i Sprawiedliwości Andrzej B. został zatrzymany pod zarzutem jazdy rowerem pod wpływem alkoholu. Został skazany, ale po apelacji poznański sąd zmienił nieco wyrok. Nie zmieniło te jednak faktu, że nie może on piastować już funkcji w samorządzie. Jednak dziś (29 października) radni nie wygasili jego mandatu.

Andrzej B. nadal jest radnym. Samorządowcy nie wygasili jego mandatu

Radny Andrzej B. został zatrzymany przez policję w marcu ubiegłego roku, kiedy około godziny 22 wyjeżdżał z osiedla na wysokości klubu ,,Trojka”. Mundurowi, którzy go legitymowali zeznali przed sądem, że jechał rowerem pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało, że miał w organizmie ponad promil. Andrzej B. do dziś twierdzi, że rower jedynie prowadził.

>>Zobacz też: Policja zatrzymała radnego PiS.
>>Zobacz też: Relacja z procesu Andrzeja B.
>>Zobacz też: Radny Andrzej B. uznany za winnego

Sąd Rejonowy w Lesznie nie miał jednak wątpliwości co do tego, że Andrzej B. jest winy i w lutym tego roku skazał go orzekając karę grzywny w wysokości tysiąca złotych, roczny zakaz kierowania rowerami, motorowerami i motocyklami, nakazał wypłatę 200 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Osobom Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także nałożył na niego obowiązek zapłaty za proces, który kosztował nieco ponad 420 złotych.

Radny Andrzej B. złożył apelację. Poznański sąd był bardziej łaskawy i niecałe trzy miesiące temu warunkowo umorzył postępowanie na dwa lata próby. Natomiast ordynacja wyborcza jest w tym przypadku bezlitosna, gdyż jasno określa, że w przypadku popełnienia przestępstwa umyślnego, radny traci prawo wybieralności. Dlatego też na dzisiejszej sesji leszczyńscy radni mieli wygasić mandat Andrzeja B. Tak się jednak nie stało, gdyż on sam nie pojawił się na obradach. Samorządowcy chcieli dać mu możliwość publicznego wyjaśnienia sprawy i zdjęli uchwałę z porządku obrad.

– Nie możemy skazać go na niebyt w związku ze sprawą, która nawet dla sądu wydaje się być niejasna – mówi Sławomir Szczot, szef klubu radnych PiS. – Nadal będzie działaczem lokalnych struktur, a jeśli zechce, to po zatarciu się wyroku znajdzie się dla niego miejsce na naszych listach wyborczych – dodaje.

Jeśli sprawa nie zostanie ,,załatwiona" w Lesznie, to Andrzej B. i tak przestanie być radnym, gdyż jego mandat wygasi wojewoda wielkopolski. Miejsce radnego zajmie wtedy najprawdopodobniej Hanna Kotomska, która pracuje w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Lesznie. W latach od 1998 do 2002 była już radną wybraną z listy AWS. Podczas wyborów w 2010 roku Kotomska zdobyła 146 głosów okręgu numer 3, co uplasowało ją na drugim miejscu listy, ale nie zagwarantowało mandatu.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto