Dachowanie na wylocie z Leszna. Kierowca nie opanował samochodu w deszczu [ZDJĘCIA]

Mieszkaniec Nowej Wsi przyznaje, że prawo jazdy ma od niespełna roku. To, co stało się na drodze, było zaskoczeniem głównie dla niego samego. - Nawet nie wiem jak i kiedy wpadłem w ten poślizg. To dla mnie prawdziwa lekcja – przyznał po wszystkim.

Mimo, że jego auto znalazło się w rowie na dachu, kierowca nie ucierpiał. Nie ma też żadnych innych poszkodowanych, bo peugeot wpadając w poślizg nie zderzył się z żadnym innym pojazdem.

Samochód z rowu musiała wybyć pomoc drogowa, a pomogli w tym strażacy. Policja ostrzega, na drogach jest ślisko, a padający deszcz dodatkowo utrudnia jazdę.

Dla kierowcy z Nowe Wsi cała sprawa zakończyła się 300 złotowym mandatem.