A już myślałem że Najder nie żyje... - pisał na naszym portalu wagrowiec.naszemiasto.pl jeden z internautów, komentując relację z pojawienia się posła Ruchu Palikota, wywodzącego się z naszego powiatu, na spotkaniu wągrowieckich przedsiębiorców.
Skąd takie stwierdzenie? Otóż poseł, choć pochodzi z naszego powiatu i nadal mieszka w jego stolicy, to mało angażuje się w jego życie. Nawet burmistrzSkoków wprost nie tak dawno przyznał, że zna go tylko z... mediów. W Wągrowcu ostatni raz widziano go podczas wizyty prezydenta BronisławaKomorowskiego. Przyszedł jako jeden z VIP-ów, ale w przeciwieństwie do obecnego innego posła, Romualda Ajchlera z SLD, nie przyczynił się do przyjazdu głowy państwa do Wągrowca, choć to on a nie Ajchler jest wągrowczaninem. Obraz posła Ruchu Palikota co jakiś czas powraca jednak w mediach. Jednak nie przy okazji np. debat o ważnych kwestiach gospodarczych dla państwa organizowanych przez ogólnopolskie telewizje. Rok temu o wągrowieckim pośle było głośno, kiedy to w Poznaniu zaangażował się w walkę o legalizację jednego z... narkotyków. Co więcej, mężczyznę zatrzymała policja, gdy paczkę z sadzonkami konopi indyjskiej przewoził... swoim własnym samochodem.
W ostatnich dniach o Najderze znów zrobiło się jednak głośno. Otóż we Wronkach towarzyszył szefowi swojej partii Januszowi Palikotowi, kiedy mu wręczono... więzienny pasiak. Co prawda nie w miejscowym więzieniu, ale na ulicy przez burmistrza miasta. Najder wspólnie z Palikotem do Wronek przyjechali walczyć o odwołanie burmistrza. Jak się jednak okazało, ten przywitał ich otwarcie z grupą mieszkańców.
Doszło do ostrej wymiany zdań. Zdaniem Najdera byli to „faszyzujący narodowcy i kilkanaście agresywnych osób”.
Czy posłowie Ruchu Palikota we Wronkach zostali pokonani swoją własną bronią?Gadżetami, które zwracają uwagę mediów? Zdaniem Najdera także nie...
- Burmistrz Wronek niczego nie rozumie, do czego służy happening. Janusz Palikot używał rekwizytów aby po wyczerpaniu wszelkiej drogi formalnej i prawnej zwrócić uwagę - przekonuje poseł. Pewne jest, że o Najderze w kontekście wizyty we Wronkach przez moment znów zrobiło się głośno.
Pojawiły się jednak po wronieckiej wizycie głosy, że całość może odbić się negatywnie nawet na dalszej karierze Najdera w partii.
- Gratuluję wszystkim politologom i wytrawnym znawcom sceny politycznej, którzy twierdzą: „że to wydarzenie może zaszkodzić Pana dalszej karierze w Ruchu Palikota”. Proszę ich zapytać o wyniki kolejnych wyborów ( i mnie poinformować) - pisze Najder w mailu na wieść o pogłoskach o niezadowoleniu z całej sytuacji we Wronkach ze strony samego Palikota. Najbliższe wybory już w 2014 roku. Wówczas będziemy wybierali przedstawicieli do władz lokalnych, gmin i miast. Jednak czy w naszym powiecie zobaczymy także działaczy Ruchu Palikota? Dziś próżno wypatrywać działających struktur partii w Wągrowcu. Choć to Ruch Palikota ma przedstawiciela rodem z Wągrowca w Sejmie.
Czy to wystarczy, aby odnieść sukces w najbliższych samorządowych wyborach w 2014 roku?
UWAGA: materiał zawiera wulgarne treści.
Wiceburmistrz Robert Dorna kontra Janusz Palikot
Wronieccy narodowcy dali o sobie znać
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?