Leszczynianie na papierze byli faworytem, ale nie potwierdzili tego na parkiecie. Górnik zaskoczył gospodarzy od początku agresywną grę. Już w 3 minucie po trafieniu zza łuku Ratajczaka było (2:12). W 8 minucie (8:22). Jamalex Polonia nie wróciła do równowagi i po 10 minutach przegrywała z kretesem (14:28).
Coś ruszyło się w II kwarcie. Miejscowi powoli się ,,skradali“ i skracali dystans. W 18 minucie po trafieniu Kamila Chanasa przewaga stopniała do 4 punktów (34:38), a wynik do przerwy na (39:42) ustalił Radosław Trubacz.
Gdy wydawało się, że podopieczni trenera Łukasza Grudniewskiego złapali wiatr w żagle nastąpił kolejny zwrot, choć Jamalex Polonia zmniejszyła straty po rzucie Stanferda Sanny do zaledwie punktu (41:42). Potem jednak nasza drużyna znów przestała sobie radzić z agresją rywala. Ci byli bardziej zdeterminowani. Wygrywali walkę na tablicach. Często ponawiali akcje, po których powiększali znów przewagę. Po ,,trójce“ doświadczonego Małeckiego zrobiło się 12 punktów deficytu (49:61), a potem już (49:69).
Tych strat leszczynianie nie potrafili odrobić. Cały mecz zasłużenie wygrał Górnik, który wykonał ważny krok ku play-off. Jamalex Polonia też jest w grze o czołową ósemkę, ale teraz nie ma w zasadzie żadnego marginesu błędu. Musi wygrać dwa ostatnie mecze sezonu zasadniczego.
- Nie mogę powiedzieć, że zabrakło nam zaangażowania. Wygrał dzisiaj lepszy. Czasami tak jest. Musimy wygrać dwa pozostałe mecze i będziemy w ósemce - powiedział Łukasz Grudniewski, trener Jamalex Polonii 1912 Leszno.
- Dobrze weszliśmy w I i III kwartę, co ustawiło mecz. Pokazaliśmy, że jesteśmy gotowi walczyć z każdym w tej lidze i wszędzie - cieszył się Marcin Radomski, trener Górnika Wałbrzych.
Jamalex Polonia 1912 Leszno - Górnik Trans.eu Wałbrzych 76:88 (14:28, 25:14, 12:30, 25:16)
Punkty dla Jamalex Polonii zdobywali: Chanas 17, Ochońko 14, Trubacz 14, Mroczek-Truskowski 11, Kaczmarzyk 8, Milczyński 5, Stawiak 4, S.Sanny 2, Motylewski 1, O.Sanny 0.
Najwięcej dla Górnika: Małecki 24, Niedźwiedzki 18, Spała 13, Ratajczak 12.
Andrzej Bartkowiak
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?