No właśnie. Nie zachwycili. Zagrali mocno przeciętnie. Początkowo całkiem odważnie radził sobie beniaminek. Przed szansą strzelecką stanął Masełkowski, ale nieco się pogubił.
To co nie udało się gościom udało się gospodarzom. Nieustępliwość Nowaka przyniosła wyłuskanie piłki w środkowej strefie boiska. Potem nastąpiło dokładne podanie do Glapiaka, który otwarł rezultat meczu.
W I połowie Krobianka musiała radzić sobie w ,10„. Knap najpierw ujrzał żółty kartonik, a potem za ,,słowa“ drugą, a w efekcie czerwoną.
- Chciałem go zmienić po przerwie, bo obawiałem się tego, że może nie dotrwać do końca meczu. Niestety moje przeczucia się sprawdziły, tyle, że za szybko - przyznał już po meczu Dariusz Wiśniewicz, trener LZS Pinsel Peter Krobianki Krobia.
Po przerwie, co ciekawe więcej ambicji przejawiali od pierwszych minut osłabieni goście. To oni prowadzili grę i atakowali. Stainer Polonia grała na stojąco. Mecz miał się sam wygrać. Leszczynianie jednak skontrowali dwa razy, a za każdym razem do siatki trafiał Kacper Robaczyński, ustalając wynik na 3:0.
- Wynik lepszy niż nasza gra. Niepokoi mnie, to falowanie formy. O wiele lepiej zagraliśmy ostatnio w Kępnie. Dzisiaj bardziej chciało się gościom, choć wynik jest korzystny dla nas. Krobiance życzę jednak meczu na przełamanie. Chciałbym, by utrzymali się w lidze - powiedział Jędrzej Kędziora, trener Stainer Polonii 1912 Leszno.
- Dziękuję za miłe słowa - powiedział Dariusz Wiśniewicz. - Mimo porażki wciąż wierzę w utrzymanie. Chciałbym, aby nastąpiło ono już w najbliższym spotkaniu z Ostrowem Wielkopolskim - przyznał trener Krobianki.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
