Leszno: Mieszkańcy chcą nowej linii do szkół i galerii

Mają z niej korzystać głównie uczniowie szkół, ale też pracownicy i klienci Galerii Leszno, gdzie zlokalizowany będzie ostatni przystanek. Ostateczną decyzję o tym, czy nowa linia ruszy, podejmą jednak radni. Koszty jej utrzymania mogą sięgnąć nawet kilkuset tysięcy złotych rocznie.

Zobacz także: MZK Leszno: Kursy ze Strzyżewic do marketów

– Nasi klienci mogą korzystać z forum na stronie internetowej, kontaktują się z nami telefonicznie i przysyłają maile. Propozycja uruchomienia nowej linii autobusowej często pojawiała się w tych wypowiedziach i postanowiliśmy odpowiedzieć na to zapotrzebowanie – tłumaczy Jacek Domagała, zastępca dyrektora MZK w Lesznie.

Linia zostanie nie tyle utworzona, co reaktywowana. Będzie nosiła oznaczenie nr 5, czyli zawieszonej linii, która obsługiwała przed laty Strzyżewice. Będzie jednak tak zmodyfikowana, by spełnić oczekiwania mieszkańców. Piątka ma jeździć z pętli Strzyżewice, przez Zatorze, aż do Galerii Leszno przy wschodnich rogatkach miasta. Korzystaliby z niej głównie uczniowie Szkoły Podstawowej nr 9 oraz Gimnazjum nr 9, a także młodzież z II Liceum Ogólnokształcącego. Linia umożliwiłaby też dojazd pracowników i klientów do galerii. Mało prawdopodobne jednak, by była rentowna.

– Uczniowie szkół korzystają z biletów ulgowych i miesięcznych, które są tańsze, co pomniejsza zysk. Liczby pozostałych pasażerów planowanej linii nie da się w tej chwili oszacować, a więc nie wiemy, jakich przychodów możemy spodziewać się ze sprzedaży biletów – wyjaśnia Jacek Domagała.

Da się za to wyliczyć koszty funkcjonowania piątki. Miejski Zakład Komunikacji potrzebowałby na to około 200 tysięcy złotych rocznie. Takiej kwoty nie jest w stanie wygospodarować z własnych przychodów. Konieczne jest więc dofinansowanie linii z miejskiej kasy. Z pomysłem jej utworzenia wkrótce zapoznają się radni, bo to właśnie oni zdecydują ostatecznie o zasadności kursowania autobusów pomiędzy Strzyżewicami i galerią handlową. Z gotowym projektem linii nr 5 zapoznają się w najbliższych tygodniach. Jeśli samorządowcy przystaną na tę propozycję, to autobusy wyjadą na ulice już w styczniu.