Sprawa zalań tego rejonu miasta poruszana była na specjalnym posiedzeniu komisji Rady Miejskiej z udziałem przedstawicieli MPWIK oraz projektantów.
Domy znajdujące się wzdłuż tak zwanej wewnętrznej ulicy 17 Stycznia (alejki biegnącej wzdłuż bruku od Prusa do Frycza Moderzewskiego) zalewane były w swojej historii już dziesiątki razy. Nie były to małe podtopienia, tylko naprawdę poważne potopy.
- Woda na działkach sięgała czasem do kolan i ud. Zalewane były całe ogrody, piwnice i budynki. Prosiliśmy już miasto wielokrotnie o działania, próbowaliśmy nawet straszyć pozwem zbiorowym mieszkańców - wspomina Paweł Andrzejak, mieszkaniec ulicy 17 Stycznia.
Miasto właśnie przedstawiło mieszkańcom swoją propozycję rozwiązania wieloletniego problemu. Ma nią być tak zwany wariant ekologiczny, a więc budowa zbiornika retencyjnego w miejscu obok obecnego placu znajdującego się po przeciwnej stronie Alei Gwiazd Żużla obok pomnika. Sam plac miałby być wyłożony specjalną nawierzchnią, pod którą znajdą się tak zwane skrzynki rozsączające wodę. Takie wariant zastosowano niedawno przy modernizacji ulicy mierniczej w Lesznie. Na całym terenie ma pojawić się zieleń umieszczona nieco niżej od drogi, co zapewnić miałoby absorbowanie wody.
- To najtańsza metoda jaką może zastosować miasto. Budowa podziemnego zbiornika kosztowałaby około dwóch milionów złotych. Wariant, który proponujemy wraz z terenami zielonymi absorbującymi wodę to koszt 1,5 miliona złotych. W tej cenie znalazłyby się też specjalne obniżenia terenu po obu stronach ulicy 17 Stycznia. Nimi także kaskadowo przepływałaby woda w czasie spiętrzeń po ulewach – przekonywał architekt Bartosz Głowacki.
To właśnie ten pomysł najbardziej zaniepokoił mieszkańców. Wodne szlaki ich zdaniem byłyby skuteczne tylko w czasie ulew. - A co po nich? Naniesiony wcześniej szlam powodowałby smród przez pozostały czas. Pamiętajmy, że nasza ulica ma dużą różnice poziomów. Czy miasto o tym wie. To ponad metr na całym odcinku. Gdy przy Prusa w strumyku będzie 10 centymetrów wody to przy skrzyżowaniu z Frycza – Modrzewskiego, które jest niżej, wszystko będzie pływać – argumentuje Paweł Andrzejak.
Mieszkańcy ulicy popierają jednak pomysł budowy zbiornika naprzeciw Alei Gwiazd Żużla. Z tej betonowej drogi woda, ich zdaniem, także dodatkowo zalewa ulice.
Zadaniem prezydenta Leszna, Łukasza Borowiaka miasto czeka na dużą inwestycję wodną, którą jest budowa kolektora wschodniego. Samorząd zarezerwował na nią aż 24 miliony złotych, ale gigantyczne zadanie ma być warte aż 140 milionów. W jego ramach powstać mają w mieście dodatkowe zbiorniki retencyjne przy ulicach: Unii Europejskiej i Szybowników.
Czy dopiero wtedy znajdą się też fundusze na 17 Stycznia, czy może już wcześniej? Same prace planistyczne w tym rejonie miasta zajmą ponad pół roku. Podobnie jak pozyskanie pozwoleń wodno - prawnych. Realne szanse na inwestycję pojawią się więc nie wcześniej niż za rok.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?