W maju 2017 roku właściciel młynów i przedsiębiorca z Leszna, Rafał Malepszy, przygotował rodzaj otwartej konferencji prasowej. Prezentował wówczas wizualizacje tego poprzemysłowego miejsca. Zapowiadał budowę obiektu o łącznej powierzchni 32 tysięcy metrów kwadratowych łączącej handel, hotelarstwo, a nawet muzeum młynarstwa. W planach byłą też galeria handlowa o powierzchni 14 tysięcy metrów kwadratowych z podziemnymi garażami.
Tymczasem młyny to dziś opuszczone i nie zabezpieczone pustostany, w których niemal codziennie pojawia się policja wzywana w związku z dewastacjami, bójkami i obecnością bezdomnych. Wysokie budynki są trudne do kontroli oraz bardzo niebezpieczne.
Samorząd Leszna przyznaje, że ze strony inwestora nie ma żadnych deklaracji, ani sygnałów zapowiadanych działań.
- W Wydziale Architektury nie toczą się żadne postępowania w sprawie tego zespołu budynków. Nie złożono żadnych wniosków, zapytań - ani nawet próśb o wydanie opinii o zgodności potencjalnej inwestycji z planami miasta. Leszno pozostaje otwarte na wszelkie inicjatywy inwestorskie i na dialog o tej przestrzeni, lecz przyznać muszę, że od kilkunastu miesięcy inwestorowi wyraźnie brakuje pomysłu na ten obiekt – wylicza Maciej Kubiak, Architekt Miejski Leszna.
Samorządowcy przyznają, że młyny są kłopotem, a przyglądanie się degradacji zabytku nie mogło trwać dłużej. Architekt miejski nazywa brak działań wprost "grzechem zaniechania inwestorskiego".
- Biuro Konserwatora Zabytków prowadzi działania zmierzające do wyegzekwowania od właściciela należytego zabezpieczenia tego pięknego zabytku architektury przemysłowej Leszna. O ile można jeszcze jakoś wytłumaczyć "wstrzemięźliwość" inwestorską, o tyle sprzeciw miasta i konserwatora kabytków na degradację zabytkowej substancji jest oczywisty i musi mieć miejsce- dodaje Maciej Kubiak.
Władze Leszna podkreślają, że ze swojej strony zrobiły wszystko, by stworzyć dobre warunki inwestorowi. W najbliższych miesiącach do młynów będzie można dojść wprost z peronów dworca PKP, po przedłużenia tunelu. Powstaje też koncepcja węzła przesiadkowego - integrującego dworce kolejowy i autobusowy właśnie z terenem młynów. Oznacza to rewitalizację gruntów sąsiadujących z tymi terenami.
Nie wiadomo, czy skłoni to inwestora do jakichkolwiek działań. Czy będzie to zagospodarowanie terenu, czy też jedynie obudowanie go, wzorem gruntów po niedoszłej galerii Goplana, wysokim metalowym płotem fatalnie wpływającym na estetykę tej cześci miasta, choć skutecznie odcinającym dostęp do opustoszałych gruntów.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
