Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PIŁA - Trochę gorzko smakował wczoraj dożynkowy chleb

Monika Kaczyńska, Michał Nicpoń
Ewa Czyż i Julian Graś, starostowie wielkopolskich dożynek
Ewa Czyż i Julian Graś, starostowie wielkopolskich dożynek Michał Nicpoń
Blisko 10 tysięcy publiczności, 3 tysiące zaproszonych gości, prawie 800 osób zaangażowanych w sprawy organizacyjne i 300 tysięcy złotych, przeznaczone łącznie przez gminę, powiat i województwo – tak w skrócie podsumować można tegoroczne wojewódzko-diecezjalne dożynki, które wczoraj odbyły się w Pile.

– To było wielkie przedsięwzięcie pod względem logistycznym, ale i jego zasięg jest bardzo duży. Diecezja koszalińsko-kołobrzeska i wielkopolska sięgają od morza aż do Kępna, już w południowej części kraju – podkreśla Tomasz Bugajski, starosta powiatu pilskiego.

Już w piątek zbliżające się wielkopolskie święto plonów dało znać o sobie. Przy głównych ulicach miasta stanęły tradycyjne postacie ze snopków słomy. Dwa dni później główną areną wydarzeń był jednak stadion żużlowy przy ul. Bydgoskiej, gdzie oglądać można było tradycyjny ceremoniał.

Wcześniej w centrum miasta, na placu Zwycięstwa przy pomniku Jana Pawła II trwała msza dziękczynna.
– Dziś dziękujemy Bogu za dobre plony. Powinniśmy jednak uczyć się też dzielenia z innymi – podkreślał podczas niej Edward Dajczak, biskup diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Przeszło dwie godziny później, gdy dożynkowy korowód przeszedł ulicami miasta na stadion, marszałek wielkopolski Marek Woźniak przeciął symboliczny powróz i tym samym rozpoczął dożynki.
W ceremoniale uczestniczyli oczywiście główni jego bohaterowie – starostowie dożynek: Ewa Czyż z Luchowa w gminie Łobżenica oraz Julian Graś z Kruszewa w gminie Ujście. To właśnie oni przekazali chleb na ręce marszałka. Trzy pozostałe bochny trafiły do wojewody, starosty pilskiego oraz prezydenta miasta. Wojewódzkie święto chleba w Wielkopolsce zakończył koncert Andrzeja „Piaska” Piasecznego.

Zdaniem samorządowców było co świętować. – Żniwa zawsze mają to do siebie, że podlegają bezpośrednio skutkom pogody, a ta w tym roku była trudna. Mimo to zbiory i tak są lepsze niż w roku ubiegłym – mówi Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego. – I choć do ideału jeszcze daleko, a producenci liczyli na więcej, to i tak sytuacja z pewnością nie jest najgorsza – przekonywał marszałek. Jednak dla większości rolników tegoroczne dożynki nie były zbyt radosne. Pierwsza od lat klęska urodzaju sprawiła, że ceny zbóż w porównaniu choćby z poprzednim rokiem dramatycznie spadły.

Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub [

www.prasa24.pl

](http://www.prasa24.pl)

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: PIŁA - Trochę gorzko smakował wczoraj dożynkowy chleb - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto