Pniewy. Niepełnosprawni z "Jaworu" stworzą wyjątkowy ogród! [ZDJĘCIA]

Środowiskowy Dom Samopomocy „Jawor” w Pniewach działa dopiero od 6 miesięcy, ale bardzo szybko skradł serca społeczności lokalnej – swoją życzliwością i serdecznością, uśmiechem, a przede wszystkim zaś tym, że stworzył osobom niepełnosprawnym (nie tylko z terenu gminy Pniewy) przestrzeń, w której mogą się rozwijać, poznawać nowe rzeczy, tworzyć i szlifować talenty. Stał się poniekąd drugim domem, w którym każdy czuje się potrzebny.

„Jawor” odważnie podejmuje już własne inicjatywy. Tę pierwszą – oficjalną stał się środowy festyn integracyjny, któremu towarzyszyło hasło „Jaworowy ogród”. Nie bez powodu. Za siedzibą placówki, jak tłumaczyła kierownik „Jawora”, Renata Kończak, powstanie bowiem bardzo szczególny ogród. Znajdą się tu drzewa i warzywa, marzeniem jest też altanka. Pierwszym krokiem w jego tworzeniu było zaś symboliczne zasadzenie drzewa – oczywiście jaworu! Przy głośnych oklaskach gości, aktu tego dokonał burmistrz Pniew, Jarosław Przewoźny wraz ze swoimi współpracownikami, przedstawicielami lokalnych instytucji i organizacji. Po łopatę sięgnęli również ci, którzy jaworową społeczność tworzą, a pierwsze konewki wody pod drzewo wylali ich rodzice. Wydarzeniu ze wzruszeniem przyglądali się licznie zebrani przyjaciele placówki. Bo ta, choć działa zaledwie pół roku, nawiązała już współpracę z innymi ŚDS, Warsztatami Terapii Zajęciowej oraz stowarzyszeniami działającymi na rzecz osób niepełnosprawnych. Wszyscy mocno „Jaworowi” kibicują.

Bardzo znamienne stały się słowa burmistrza Przewoźnego, który podczas otwarcia festynu zaznaczał, jak wiele „Jawor” zdążył już wnieść do życia codziennego Pniew. Trafnie skwitował też imprezę: – Tutaj każdy każdemu jest potrzebny – mówił.

Zanim zabawa rozkręciła się na dobre, podopieczni „Jawora” pokusili się o krótki spektakl. Później serdecznie zapraszali do tańca swoich nowych przyjaciół. Popisom na parkiecie sprzyjała żywiołowa muzyka serwowana przez zespół „Układ” z Wronek. Każdy mógł też skosztować pysznych wypieków i wziąć udział w konkurencjach zręcznościowych, jak rzut kaloszem, czy slalom z piłką. Nad ich prawidłowym przebiegiem czuwali sympatyczni wolontariusze z pniewskiego liceum. Były też wspólne śpiewy, a nawet... wyznania miłości! Brawo „Jawor”! To był dzień pełen zrozumienia i serdeczności!