Policja w Kościanie: Za znęcanie się nad psami trafią przed sąd

Policja w Kościanie ustaliła, kto wyrzucił kundelki

Zgłoszenie o tym, że kobieta i jej znajomy mogą znęcać się nad zwierzętami, policja w Kościanie odebrała już w sierpniu. Sprawą zajęli się kryminalni.

- Znęcanie to polegało na tym, że w upalny dzień porzucili je w torbie foliowej bez wody w zaroślach w skutek czego jeden z psów zdechł - tłumaczy Artur Ustasiak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościanie.

Zarówno 60-latka, jak i jej 29-letni znajomy przyznali się do winy. Policja w Kościanie postawiła im zarzuty znęcania się nad zwierzętami. Oboje tłumaczyli, że chcieli się pozbyć szczeniaków z uwagi na trudną sytuację finansową starszej pani.

Policja w Kościanie ustaliła także, że nie był to jedyny przypadek znęcania się nad czworonogami. Jej suczka kilkakrotnie miała małe w ciągu ostatnich kilku lat.

Policja w Kościanie: Za znęcanie się nad szczeniakami trafią przed sąd

- Już w 2011 roku i 2012 roku kobieta utopiła kolejno po trzy i cztery młode szczeniaki w ubikacji swojego mieszkania. Za czyny te również poniesie odpowiedzialność karną - dodaje Ustasiak.

Sprawą bestialskiego traktowania psiaków zajęła się nie tylko policja w Kościanie, ale także przedstawiciele Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, którzy odebrali zwierzęta podejrzanej. Kobiecie i jej znajomemu grozi teraz kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat.