Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remont drogi w Zaborowie. Mieszkańcy szukają objazdów

Daniel Andruszkiewicz
Mieszkańcy mieli pretensje o to, że władze nie pomyślały dużo wcześniej o objazdach
Mieszkańcy mieli pretensje o to, że władze nie pomyślały dużo wcześniej o objazdach FOT. DANIEL ANDRUSZKIEWICZ
Prezydent Tomasz Malepszy oraz urzędnicy zajmujący się inwestycjami spotkali się z mieszkańcami Zaborowa, by powiedzieć im, jak mają sobie radzić podczas remontu, który odetnie ich dzielnicę od centrum miasta.

Zobacz także: Remont drogi w Zaborowie odetnie dzielnicę od miasta

Dyskusja była bardzo burzliwa, a ludzie zbulwersowani, że w trakcie prac będą musieli korzystać z objazdów przez Henry-kowo. Tą trasą będą kursowały również miejskie autobusy i, co najbardziej oburzyło mieszkańców, także karetki pogotowia.

W poniedziałek ulica 1 Maja zostanie zamknięta. Rozpocznie się kolejny etap przebudowy drogi wojewódzkiej nr 323 prowadzącej przez dzielnicę Zaborowo i dalej w stronę Góry.

– Jedyny oficjalny objazd będzie możliwy przez Henrykowo – oświadczył Rafał Bukowski, kierownik Miejskiego Zarządu Dróg i Inwestycji UM Leszna.
Ta informacja wywołała spore poruszenie na sali, bo każdy z zebranych zdawał sobie sprawę z tego, że jest to trasa licząca aż 13,5 kilometra w jedną stronę.
– Nikt nie może jednak zabronić państwu korzystania z nieutwardzonych dróg, a my razem z wykonawcą będziemy dbać o to, by zawsze były przejezdne – ratował sytuację Bukowski.

Mowa o trasie ulicami Złotniczą i Henrykowską. Prezydent Malepszy prosił o zrozumienie i wyrozumiałość, bo największe utrudnienia potrwają półtora lub dwa miesiące, a potem ulica 1 Maja będzie częściowo udrożniona. Z sali posypał się jednak grad pytań i zarzutów. Mieszkańcy domagali się wyjaśnień, dlaczego miasto wcześniej nie pomyślało o zorganizowaniu innego objazdu. Twierdzili, że można było utwardzić którąś z dróg, tak jak to zrobiono podczas budowy ronda w Gronowie.
– To była konieczność, bo krajowa piątka ma inną rangę i nieporównywalnie większe natężenie ruchu – mówił Malepszy. – Chcieliśmy umożliwić przejazd przez Mierniczą, ale kolej chciała za to 100 tysięcy złotych. Uznaliśmy, że wydatek nie jest zasadny. Przejazd kolejowy na Mierniczej i tak na wniosek policji zostanie zamknięty.

Rodzice dopytywali natomiast, jak ich dzieci będą mogły dostać się do szkół. W odpowiedzi usłyszeli, że przystanki linii 1 i 4 będą przy siedzibie MZK oraz zakładu SEWS. Problem polega jednak na tym, że nie będzie się jak do nich dostać, bo w pobliżu nie ma przejścia przez torowisko. Autobus zastępczy, podobnie jak karetki pogotowia, będzie jeździł przez Henrykowo.

– Czy musi dojść do tragedii, żeby ktoś zareagował – pytał jeden z rodziców. – To oczywiste, że nasze dzieci mimo zakazów i tak będą chodziły przez tory.
Swojego niezadowolenia nie kryli także właściciele firm.

– Nie pozostaje nam nic innego, jak jeździć pod oknami sąsiadów – mówił jeden z nich. – Nikt z nas nie będzie woził towaru do Leszna przez Rawicz.
Tak właśnie wyglądał będzie ruch tranzytowy, który zostanie skierowany przez Rawicz i Górę. Ciężarówki nie przejadą przez Henrykowo, bo obowiązują tam ograniczenia tonażowe. Nie ma ich jednak na gruntowych drogach, którymi z Zaborowa także można dostać się do centrum Leszna. Nimi najpewniej będą od poniedziałku jeździć tiry.

Czytaj także:Zaborowo. Remont drogi wojewódzkiej problemem dla mieszkańców

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto