Uśmiechnięty Dzień w DELI Parku. Dzieci świetnie się bawiły

- Organizujemy to przedsięwzięcie już po raz drugi. Dzieci wyjeżdżają uśmiechnięte i długo wspominają pobyt w naszym parku. Miło nam to słyszeć - mówi Krzysztof Nowak, dyrektor generalny DELI Parku i Delicju- sza. Jak zauważa, wybór atrakcji jest bardzo szeroki.

- Dzieci oprócz tego, że świetnie się bawią, mogą dowiedzieć się dużo ciekawych rzeczy. Począwszy od wiedzy na temat prehistorycznych zwierząt, które żyły tutaj na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego, po informacje o budowlach z całego świata. Mamy też pierwszą w Polsce podniebną ekowioskę - system domków zawieszonych na drzewach, połączonych linami, które można bezpiecznie zwiedzać - wylicza K. Nowak.

W DELI Parku nikt się nie nudził. Niespodzianki czekały także na dzieci, które brały już udział w zeszłorocznej edycji akcji „Uśmiechnięty dzień”.

- Od kilku tygodni mamy nową atrakcje. Jest to plac zabaw krokodyl, który robi furorę wśród naszych zwiedzających, w także interaktywną piaskownicę o powierzchni 100 mkw. - tłumaczy Krzysztof Nowak.

W czasie pobytu w DELI Parku najmłodsi zwiedzili Park Miniatur. Dowiedzieli się m.in., co stało się z wieżami World Trade Center, jak powstał „Łabędzi Zamek” w Bawarii - na którym wzorowali się twórcy filmów Walta Disneya oraz dlaczego Brama Brandenburska została zamknięta dla samochodów. Mogli też zobaczyć z bliska wieżę Eiffla, Big Bena, Panteon, indyjskie mauzoleum Tadż Mahal, nowojorski wieżowiec Empire State Building, kompleks startowy 39. centrum Kennedy’ego czy Mount Rushmore - górę, w której wykuto twarze czterech prezydentów USA. - Te wszystkie budynki były jak prawdziwe, tylko trochę mniejsze - stwierdza 10-letnia Ula z Poznania.

Dzieci przyjrzały się też z bliska zwierzętom. W DELI Parku działa minizoo, gdzie żyją owce, kozy, kucyki, króliki, a także egzotyczne alpaki, jak i lemury. Uczestnicy naszej akcji mogli zobaczyć też zwierzęta prehistoryczne i ogromne owady. - Najbardziej podobały mi się mamuty, które żyły w epoce lodowcowej. Mają taką gładką skórę - stwierdza 10-letni Kacper z Poznania. - A mnie podobało się to, czego dowiedzieliśmy się o mrówkach. Są one bardzo pracowite, a zamiast gałek ocznych mają siateczkę - dodaje jego koleżanka, 11-letnia Julia.

Dzieci zachwyciły też dmu- chańce, zwłaszcza samolot i statek piracki oraz Małpi Gaj. To właśnie tam szalały w czasie wolnym od zwiedzania. Na koniec czekały na nie drobne upominki.

- DELI Park to jest atrakcja na cały dzień. Dla każdego maluszka czas spędzony na świeżym powietrzu, gdzie może biegać, skakać i korzystać z atrakcji, których nie ma na co dzień w domu, to ogromna radość - uważa Kornelia Kozłowska, wychowawca w Domu Dziecka nr 2 w Poznaniu - „Uśmiechnięty dzień” to bardzo fajna inicjatywa. Dzieci zaliczyły wszystkie atrakcje i są bardzo zadowolone - zauważa Jarosław Siara, wychowawca z Domu Dziecka w Kaliszu.

Akcja nie mogłaby się odbyć bez wsparcia naszych partnerów, którym bardzo dziękujemy.