W tym roku tylko łącznik Dąbcze - Leszno Południe, a co z S5 do Radomicka? Trzeci kwartał nierealny zdaniem GDDKiA

Jeszcze miesiąc temu rzecznika GDDKiA zapewniała, że termin oddania do użytku całego odcinka S5 omijającego Leszno to trzeci kwartał tego roku. Dziś prezydent Łukasz Borowiak w mediach społecznościowych pokazał pismo GDDKiA, z którego wynika zupełnie inny obraz sytuacji. Dyrekcja chce otwarcia we wrześniu jedynie łącznika Dąbcze – Leszno Południe bez połączenia z S5.

Z pisma wynika też, że nie ma w praktyce szans na zapowiadane doprowadzenie S5 do węzła Radomicko w tym roku. - Oddanie do ruchu węzła Kaczkowo – Radomicko jest uzależnione od budowy węzła Lipno znajdującego się już na następnym budowanym odcinku drogi S5 to jest Kościan - Południe - Radomicko – czytamy w piśmie skierowanym do prezydenta Leszna przez dyrektora poznańskiego oddziału GDDKiA, Marka Napierałę.

GDDKiA tłumaczy opóźnienia problemami w realizacji budowy węzła w Radomicku. Przedstawiciel inwestora przyznał nam dziś, że w grę wchodzi najwcześniej czwarty kwartał, a więc końcówka roku. I to w optymistycznym wariancie.

- Wykonawca stara się nadrobić opóźnienia i uzyskać przejezdność na przedmiotowym węźle w IV kwartale tego roku. Na chwilę obecną oddanie do ruchu odcinka drogi S5 Radomicko – Kaczkowo planowane jest na czwarty kwartał tego roku przyznał Marcin Kucharczak z GDDKiA w Poznaniu.