Wiewiórki mogą wstrzymać inwestycję w Parku Miejskim w Grudziądzu

Nie są tego co prawda świadome, ale ich rola w rewitalizacji parku w Grudziądzu może być kluczowa. Zwierzęta zamieszkujące teren, na którym planowana jest inwestycja, skutecznie mogą ją zablokować.Przypomnijmy. Miasto planuje latem wyciąć ponad 160 drzew i krzewów w zabytkowym parku pod budowę obiektów - m.in. placów zabaw i budynków. Przeciw temu przedsięwzięciu protestują mieszkańcy, którzy powołali specjalny komitet. Na początku kwietnia zorganizowali happening w parku i wysłali list otwarty do prezydenta Roberta Malinowskiego. Pisaliśmy o tym na MM Grudziądz i w Gazecie Pomorskiej.- Niestety nie odpisał do tej pory na nasz apel - mówi Zofia Chlebowska grudziądzanka, która rozpoczęła akcję ratowania drzew. - Podejrzewamy, że decyzja o wykarczowaniu drzew jest niezgodna z prawem. Naszymi wątpliwościami już podzieliliśmy się z Samorządowym Kolegium Odwoławczym, Wojewódzkim Konserwatorem Zieleni i Greenpeacem.Protestujący chwytają się wszystkiego, co mogłoby zablokować wycinkę. Chcą poruszyć niebo i ziemię. Ale może nie będzie to konieczne i natura obroni się sama?Park Miejski w Grudziądzu dość licznie zamieszkują wiewiórki, które chętnie podchodzą do dzieci i ludzi odpoczywających w cieniu drzew. Nie dość, że rude zwierzątko to gatunek chroniony i jego siedliska też, to jeszcze stworzenia te są dość płodne. Młode mają dwa, a nawet... trzy razy w roku w okresie wiosenno-letnim.- Jeśli okaże się, że na drzewie przeznaczonym do wycinki znajduje się gniazdo, a wiewiórki są w okresie lęgowym, to nie będzie można go wyciąć - mówi Andrzej Zielaskowski, leśniczy Lasu Komunalnego w Grudziądzu. - To samo dotyczy ptaków, które mieszkają w parku. Na przykład gołębia grzywacza.Jeśli nawet wiewiórki nie będą spodziewały się dzieci, a na drzewie będzie ich gniazdo, to i tak jego wycięcie stoi pod dużym znakiem zapytania. Zakazuje tego ustawa o ochronie przyrody. W takim przypadku na ścięcie musi się zgodzić Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.- Przed zniszczeniem siedliska konieczne jest uzyskanie decyzji na odstępstwa od zakazów, o których mowa w ustawie - odpowiada Michał Dąbrowski z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.W każdym razie, każde drzewo musi być dokładnie zbadane. Najlepiej z pomocą podnośnika. Czy to nie wstrzyma inwestycji? - zapytaliśmy w piątek ratusz. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy.