PiS zorganizowało dziś konferencję prasową, którą zdominowała sprawa wiecu w Bogatyni i udziału w nim leszczyńskich struktur. Przy okazji spotkania z przedstawicielami PIS padło też pytanie o wyborcze plany partii dotyczące wyborów samorządowych. Część kandydatów w okolicach Leszna już formalnie zapowiedziało swój start jak choćby kandydat Platformy Obywatelskiej w Rawiczu – Piotr Mosiek.
W Lesznie o nazwiskach mówi się przy okazji tych wyborów wyjątkowo mało. Platforma Obywatelska zwleka z prezentacją swojego kandydata mówiąc wprost, że czeka na wybory parlamentarne. Oczywistym kandydatem wydaje się być Grzegorz Rusiecki, choć on sam startu w wyścigu o fotel prezydenta z Leszna jeszcze nie zapowiedział sugerując jasno, że pierwszeństwo mają wybory parlamentarne.
Ważne jest, aby jeszcze przed wyborami parlamentarnymi przed wyborcami określiły się osoby, które rozważają start tu lub tu, czyli albo do parlamentu albo samorządu. Chcemy zapytać posła Rusieckiego, czy on bardziej widzi siebie jako parlamentarzystę, czy prezydenta Leszna i jaką ma wizję. Czy jeśli mieszkańcy w wyborach sejmu powiedzą mu ,,nie chcemy pana, nie sprawdził się pan się jako poseł'' to wtedy wystartuje na prezydenta Leszna? Świetna filozofia – ironizował dziś Jan Dziedziczak, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Po tych słowach można postawić tezę, że kandydatem PiS na fotel prezydenta Leszna będzie więc osoba, która nie będzie jesienią próbować sił w wyborach do parlamentu. Zatem kto?
Skupiamy się teraz na wyborach parlamentarnych, bo wiemy doskonale, że sukces w tych wyborach przedłuży go na wybory samorządowe – dodaje poseł PiS, Tomasz Ławniczak.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?