Problem opuszczonej dawnej rzeźni w centrum Leszna ciągnie się od lat. Poprzedniej zimy w budynku koczowali bezdomni, a na terenie kompleksu znaleziono zwłoki. Koczowisko było przez lata rozkradane bez żadnych zahamowań. Znikało wszystko, co wartościowe, a wnętrza dewastowano. Doszło do tego, że z budynków wymontowano nawet okna.
Rok temu władze Leszna zapowiadały, że zwrócą się do wojewody, by zabezpieczył teren w trybie administracyjnym. Nic takiego nie nastąpiło. Wysłaliśmy nawet do służb wojewody zapytanie w tej sprawie, ale nie doczekało się odpowiedzi.
Dawna rzeźnia w Lesznie to prywatna własność, choć namierzenie osób odpowiedzialnych za taki stan obiektu jest jak widać niemożliwe. Władze Leszna tłumaczyły, że wysyłane na adres ,,firmy'' wezwania wracają bez reakcji adresatów.
Wstęp do starej rzeźni nie jest trudny. Choć brama główna jest zamknięta, to rozcięte siatki ogrodzeniowe, czy wybite okna dawnych sklepów od strony Tamy Kolejowej nie sprawiają trudności osobom, które chcą wejść na teren.
Przed tygodniem, po interwencjach nadzoru budowlanego, zabezpieczono pustostan przy Dworcowej 9 w Lesznie. Tam także zaczęli koczować bezdomni i szybko wybuchł pożar. Ogrodzony siatką obiekt jest trudniej dostępny dla postronnych, a właściciele rozpoczęli już nawet jakieś prace wewnątrz. W coraz zimniejsze noce bezdomni będą więc przenosić się w inne opuszczone miejsca bez dozoru, a dawna rzeźnia jest największym z nich.
Tej jesieni już można spodziewać się tam większej liczby ,,lokatorów''. Czy także problemów z tym związanych? To okaże się już niebawem.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?