MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Leszno. Nie żyje pilot Eugeniusz Pieniążek, który uciekł z Polski samolotem własnej konstrukcji

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Archiwum Przeglądu Lotniczego
W piątek, 7 lutego 2020 roku zmarł Eugeniusz Pieniążek, słynny pilot związany z Lesznem. W 1971 roku wsławił się tym, że uciekł z kraju lekkim samolotem własnej produkcji. Po locie na małej wysokości nad Czechosłowacją i Węgrami udało mu się wylądować w Suboticy w Jugosławii. W Polsce uznano go początkowo za zaginionego.

Eugeniusz Pieniążek urodził się w 1.01.1934 r. w Lidzie w byłym województwie Nowogródzkim (obecnie Białoruś), był znanym polskim pilotem, konstruktorem i budowniczym samolotu o nazwie "Kukułka". Jego ojciec był zawodowym pilotem wojskowym. Od dziecka pasjonował się lotnictwem. Karierę lotniczą zaczął na olsztyńskim lotnisku w 1950 r., gdzie uczył się latać na poniemieckim szybowcu SG-38.

W 1955 r. w Lesznie uzyskał licencję pilota i w latach 1959-1967 pracował w Centrum Szybowcowym w Strzyżewicach. W 1961 r. zdobył najwyższą odznakę szybowcową - złotą z trzema diamentami. Dwukrotnie brał udział w szybowcowych mistrzostwach Polski w Lesznie.

Pod koniec lat 60., pracując w Lesznie prezentował polskie szybowce w Szwecji i tam nawiązał kontakty z pilotami szwedzkimi. Z tego powodu po powrocie do kraju był szykanowany przez Służbę Bezpieczeństwa i dlatego postanowił uciec z PRL-u.

- To była tragedia mojego życia - wspominał Eugeniusz Pieniążek reporterowi opolskie.naszemiasto.pl. - Decyzja o ucieczce zrodziła się z rozpaczy. Nie mogłem wytrzymać ubeckich szykan. Chcieli ze mnie zrobić współpracownika, szpicla, donosiciela. Namawiali, żebym penetrował środowisko szwedzkich pilotów.

Zdecydował się zbudować własny samolot, którym wydostałby się z kraju. Budowa drewnianego samolotu zajęła mu ponad 2 lata. Samolot powstał w ...pokoju jego córki, który miał raptem 8 m kw. powierzchni. Gotowe elementy samolotu spuszczano na linach przez okno z pierwszego piętra leszczyńskiego bloku przy ul. Wojska Polskiego. Montaż kadłuba i skrzydeł odbywał się w garażu niedaleko hangaru aeroklubu. Nazwę "Kukułka" zawdzięcza właśnie 7-letniej wówczas córce konstruktora. Samolot został oblatany wiosną 1971 r. i został zarejestrowany jako pierwsza konstrukcja amatorska w Polsce.

Rankiem 13 września 1971 roku poleciał "Kukułką" z bielskiego lotniska do Krosna. Po południu miał wracać tą samą trasą, ale w drodze powrotnej skręcił na południe i poleciał w kierunku Czechosłowacji i dalej przez Węgry. Leciał tuż nad wierzchołkami drzew, by nie wychwyciły go radary. Lot do Jugosławii trwał ok. 4 godzin. Jego samolot nie posiadał radiostacji, a do nawigacji służyła mu jedynie mapa samochodowa. By się nie zgubić, leciał wzdłuż linii kolejowych i sprawdzał nazwy mijanych miejscowości na dworcach kolejowych. Zaraz po wylądowaniu w Suboticy został aresztowany.

- Przesłuchiwali mnie trzy dni. Poprosiłem wtedy o azyl, ale Jugosłowianie nie wiedzieli, co dalej robić, więc trzymali mnie za kratkami w Suboticy trzy tygodnie - opowiadał pilot.

W sumie w Jugosławii spędził 7 miesięcy w więzieniach, ale w końcu pozwolono mu przedostać się przez zieloną granicę do Austrii. Stamtąd w maju 1972 r. dotarł do Szwecji, gdzie osiadł na emigracji. Z pomocą kolegów-pilotów sprowadził do Szwecji żonę i córkę.

Po zmianie ustroju Eugeniusz Pieniążek wrócił do Polski i zamieszkał w okolicy Krosna. Drugie życie dostał też jego samolot. W 1993 r. przetransportowano "Kukułkę" do Polski, a trzy lata później zarejestrowano ją ponownie, przywrócając oryginalne znaki SP-PHN. W 2005 r. stacja TVN w ramach serialu paradokumentalnego „Wielkie ucieczki” o znanych ucieczkach z czasów PRL-u jeden z odcinków poświęciła ucieczce Eugeniusza Pieniążka. 13 września 2005 r., a więc w 34. rocznicę ucieczki do Jugosławii Pieniążek przekazał Kukułkę do zbiorów Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto