MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

"Mamo, ja nie chcę wojny!". Wojenna tragedia na rysunkach dzieci z Polski i Ukrainy ZDJĘCIA

Dariusz Staniszewski
Dariusz Staniszewski
Dariusz Staniszewski/Archiwum Państwowe w Lesznie
Zaprezentowane w poniedziałek (1 sierpnia) na Rynku w Lesznie rysunki dzieci dzieli prawie 80 lat. Na pracach widzimy bombardowania, żołnierzy z bronią i uciekających z dobytkiem ludzi. Tak widziały wojnę polskie dzieci w 1946 roku i dzieci ukraińskie w 2022 roku. Wystawę "Mamo, ja nie chcę wojny" można obejrzeć do końca sierpnia.

Janusza Korczaka, lekarz i pedagog twierdził: "Dziecko nie jest żołnierzem, nie broni ojczyzny, choć z nią cierpi" - to motto zamordowanego podczas 2 wojny światowej w Treblince społecznika, oddaje sens wystawy rysunków dzieci na Rynku, w sąsiedztwie ratusza.

Polskie i Ukraińskie dzieci o wojnie

Na wystawie "Mamo, ja nie chcę wojny!" zestawiono historyczne rysunki polskich dzieci z roku 1946, będące zapisem ich przeżyć z czasu II wojny światowej oraz współczesne rysunki dzieci ukraińskich, związane z wojną toczącą się w Ukrainie. Rysunki z 1946 roku powstały w odpowiedzi na konkurs ogłoszony przez tygodnik "Przekrój" za zgodą ówczesnego Ministerstwa Oświaty. Współczesne rysunki dzieci ukraińskich gromadzone na portalu Mom I see war.

Dziecięce rysunki i wypowiedzi to dla nas świadectwa ogromnej wartości. Chcemy pokazać, że wojna wygląda w oczach dziecka zawsze tak samo. Niezależnie od miejsca i czasu jest wielkim złem, a dziecko zawsze jest w niej ofiarą. Podobieństwo historycznych i współczesnych prac poraża. Dzieci rysują czołgi, samoloty zrzucające bomby, pożary i eksplozje. Rysują rannych i zabitych, zrujnowane domy, mogiły. Rysują siebie i swoją rodzinę, rysują ewakuację i ucieczkę. Ale rysują też nadzieję i swoje marzenia na przyszłość. Łącząc obrazy i słowa w grupy tematyczne: walka, okupacja, rodzina, represje, opór, zniszczenia, zwycięstwo-nadzieja, chcemy podkreślić fakt, jak bardzo podobne są do siebie scenariusze wojen zaborczych. Zmienia się czas, zmienia się miejsce, zmieniają się dziecięcy świadkowie, ale wojna zawsze jest taka sama: „Wojna nie widzi, nie słyszy, nie czuje” - mówiła Elżbieta Olender, dyrektor Archiwum Państwowego w Lesznie.

Wystawa "Mamo, ja nie chcę wojny" będzie prezentowana do końca sierpnia na Rynku.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto