Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mecz Korona Kielce - Raków Częstochowa. Mistrz Polski przełamał wyjazdową niemoc

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Piłkarze Rakowa bardzo szybko rozstrzygnęli losy meczu z Koroną w Kielcach

  Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Piłkarze Rakowa bardzo szybko rozstrzygnęli losy meczu z Koroną w Kielcach Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE fot. PAP/Piotr Polak
W rozegranym 13 marca zaległym meczu 2. kolejki PKO Ekstraklasy Korona Kielce przegrała z Rakowem Częstochowa 0:2. Mistrzowie Polski przełamali wyjazdową niemoc, bo na wygraną na obcych boiskach czekali w lidze od 8 października, choć kończyli to spotkanie w dziesiątkę. Zobaczcie zdjęcia z meczu Korona Kielce - Raków Częstochowa.

Korona Kielce - Raków Częstochowa: Mistrz Polski przełamał wyjazdową niemoc

Piłkarze Rakowa dopiero w połowie marca odrobili ligowe zaległości z 2. kolejki i pokonali Koronę. Lipcowe spotkanie tych drużyn w Kielcach zostało przełożone ze względu na wyjazd częstochowian do Azerbejdżanu na mecz w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.

Podopieczni trenera Dawida Szwargi przełamali się i po siedmiu wyjazdowych pojedynkach w lidze bez wygranej zdobyli w "delegacji" trzy punkty awansując na trzecie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy ze stratą zaledwie dwóch oczek do lidera.

Mistrz Polski losy spotkania w Kielcach rozstrzygnął już w ciągu sześciu minut. Najpierw kapitalnym uderzeniem z ponad 20 m popisał się Ante Crnac nie dając szans Xavierowi Dziekońskiemu, który w 2022 roku był rezerwowym bramkarzem Rakowa. Chorwat przyznał, że to była jego najładniejsza bramka w karierze.

Chwilę później po akcji Crnaca z Johnem Yeboahem do siatki piłkę posłał Władysław Kochergin podwyższając wynik meczu. Zarówno dla Chorwarta jak i Ukraińca były to czwarte trafienia w tym sezonie w lidze.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU KORONA - RAKÓW

Częstochowianie mogli zdobyć kolejne bramki, ale Crnac strzelił w boczną siatkę, a będący sam na sam z bramkarzem Erick Otieno uderzył nad poprzeczką. W końcówce I połowy piłki w polu bramkowym nie sięgnął Ekwadorczyk Yeboah.

Najlepszą do przerwy okazję dla Korony sprokurował Vladan Kovacević, którego błędu w polu karnym omal nie wykorzystał Hiszpan Nono. Serbski bramkarz Rakowa zrehabilitował się już w doliczonym czasie gry broniąc bombę z dystansu Miłosza Trojaka.

Po zmianie stron prowadzenie gości mogli podwyższyć Otieno i Yeboah, ale później w ich grze coś się zacięło. Raków najpierw stracił Kenijczyka Otieno, który doznał kontuzji, a później Zorana Arsenicia, który po drugiej żółtej kartce wyleciał z boiska.

Częstochowianie od 69 minuty grali w dziesiątkę i przeżywali ciężkie chwile. Kovacević świetnie obronił strzał Marcela Pięczka, a uderzenie Jewgienija Szykawki w ostatniej chwili zablokował Fran Tudor.

Korona Kielce - Raków Częstochowa 0:2 (0:2)

Bramki 0:1 Ante Crnac (3), 0:2 Władysław Kochergin (6)

Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork)

Żółte kartki Remacle, Podgórski (Korona) - Arsenić, Jean Carlos (Raków)

Czerwona kartka Arcenić (69. Raków - za drugą żółtą)

Widzów 7.747

Korona Dziekoński – Zator, Malarczyk (71. Dalmau), Trojak, Pięczek – Hofmeister – Konstantyn (59. Fornalczyk), Nono (86. Czyżycki), Remacle, Podgórski (59. Błanik) – Szykawka.

Raków V. Kovacević – Racovițan, Arsenić, Svarnas – Tudor, Kochergin, Berggren, Otieno (54. Jean Carlos) – Yeboah (71. A. Kovcević), Nowak (82. Barath) – Crnac (82. Zwoliński).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto