Wraca temat protestów kupców z Marywilskiej. W piątek przed stołecznym ratuszem zgromadzili się protestujący kupcy. Mieli ze sobą charakterystyczne pomarańczowe bandanki i polskie flagi. Trzymali duże banery z hasłami: "Przestańcie nas okradać", "Precz z wyzyskiem" i "Marywilska jest nasza".
Kupcy chcą obniżenia czynszów
Kupcy żądają obniżki opłat czynszowych, ich zdaniem, bardzo wysokiego czynszu. Jedna z protestujących Grażyna Stasiak wyjaśniła, że gdy rozpoczynała handel na Marywilskiej płaciła 3 tys. zł, a teraz płaci 6 tys. zł za 30-metrowy boks. Podkreśliła, że w tej chwili nie opłaca się jej prowadzić działalności gospodarczej na Marywilskiej.
- Żądamy obniżenia czynszów i żeby wszyscy byli na równo traktowani - bo w tej chwili są lepsi i gorsi - np. jedni mogą otwierać o różnych godzinach, a ja muszę otworzyć o 6 rano, bo inaczej zostanie nałożona na mnie kara - powiedziała.
W tym samym czasie w ratuszu trwają rozmowy trójstronne pomiędzy kupcami, zarządem spółki Marywilska 44 i ratuszem.
- Bardzo liczymy na pana prezydenta, na jego pomoc. Będziemy walczyć do skutku - podkreśliła Grażyna Stasiak.
Kupcy zapowiadają, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, wrócą handlować na Plac Defilad pod Pałac Kultury skąd zostali przeniesieni właśnie na Marywilską.
Źródło: PAP
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?