Szpital w Lesznie od zaraz zatrudni nawet 30 lekarzy i pielęgniarek. Problem z brakiem rąk do pracy dotyka wiele placówek medycznych w kraju, Wojewódzki Szpital Zespolony w Lesznie jest jedną z nich. Kolejne zmartwienie dyrektora leszczyńskiej lecznicy to wiek pracowników medycznych. Średnia wieku pielęgniarek i położnych jest coraz wyższa. To samo dotyczy lekarzy, z których niektórzy nabyli już prawa emerytalne.
Jak zaznacza Tomasz Karmiński, dyrektor szpitala w Lesznie przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka i wynikają one z sytuacji w kraju oraz decyzji na poziomie Warszawy. - Specjaliści wykształceni w kraju wyjeżdżają do innych państw, bo tam zapewnia się im dużo lepsze warunki pracy. Nie chodzi tu wyłącznie o pensje, lecz także całe programy pomagające w aklimatyzacji - zaznacza Tomasz Karmiński.
Z kolei pielęgniarki i lekarze, którzy uzyskali dyplomy w krajach spoza Unii Europejskiej mają u nas mocno pod górkę, bo ich kwalifikacje nie są w Polsce uznawane. Tymczasem szkolnictwo medyczne na poziomie szkół średnich u nas prawie nie istnieje. W naszym regionie zlikwidowane zostały licea medyczne w Rawiczu i Kościanie, najbliższa szkoła dla położnych znajduje się w Poznaniu.
Zobacz też: Szpital w Lesznie - trwa remont estakady prowadzącej do SOR [FOTO]
- Każda pielęgniarka musi obecnie ukończyć studia wyższe, co z założenia jest dobrym rozwiązaniem, ale w praktyce nie koniecznie musi się sprawdzać. Pielęgniarka ze średnim wykształceniem wcale ne jest gorzej przygotowana do zawodu niż ta z tytułem magistra - dodaje dyrektor szpitala w Lesznie. - Tymczasem młode osoby po szkołach średnich mają tak dużą ofertę edukacyjną, że nie koniecznie wybierają studia pielęgniarskie.
W przypadku lekarzy problemem jest odpływ ludzi do przychodni podstawowej opieki zdrowotnej, bo warunki finansowe są tam o wiele lepsze niż w szpitalach. W dodatku w rozwiązaniu problemu nie pomagają korporacje zawodowe, które mocno ograniczają dostęp do specjalizacji. W tym roku w Wielkopolsce nie otwarto na przykład żadnej specjalizacji endokrynologicznej i tylko cztery kardiologiczne.
- Praktycznie na każdym oddziale mamy braki kadrowe - przyznaje Tomasz Karmiński, który deklaruje, że jest gotowy zatrudnić nawet od 20 do 30 osób. Ostatnio szpital w Lesznie zamieścił na swojej stronie internetowej ogłoszenia o poszukiwaniu diagnostów laboratoryjnych oraz (pilnie) lekarzy specjalistów w dziedzinie położnictwa i ginekologii. Poszukuje też rezydentów w trakcie specjalizacji, także na oddział ginekologiczno-położniczy.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?