Była mroźna noc z soboty na niedzielę 15 stycznia 2006 roku. W mieszkaniu w kamienicy przy ulicy Narutowicza w Lesznie spała czwórka rodzeństwa. Gdy pojawił się ogień, najstarsza z czwórki rodzeństwa Ula rzuciła się na ratunek domownikom. W tym czasie mamy rodzeństwa nie było w domu. To Ula wzięła na siebie ciężar ratownia bliskich.
Pożar wybuchł w nocy gdy wszyscy spali
Bohaterka z Leszna – Ula Poliwczak i tragiczny pożar z 2006 roku
Z objętego pożarem mieszkania Ula wynosiła kolejno swoje młodsze rodzeństwo. Ogień odciął drogę ucieczki na klatkę schodową, którą wcześniej ewakuowali się sąsiedzi. Jedyną szansą na ucieczkę przed ogniem stał się balkon od strony podwórka. To tam Ula zaniosła 13-letniego brata i młodszą o rok siostrę. Gdy wróciła po ostatnie z rodzeństwa, 10-letniego Krystiana, doszło do tragedii. Ani ona, ani chłopiec nie zdołali już wyjść z płomieni. Ciała strażacy znaleźli dopiero po ugaszeniu pożaru. Całe Leszno było wstrząśnięte ogromem tej tragedii. Wywołał ją prawdopodobnie nieszczelny piec, a stara kamienica miała tak wiele elementów drewnianych, że płonęła jak zapałka.
Marsz milczenia przeszedł ulicami Leszna pod kamienicę, gdzie doszło do tragedii
Medal od prezydenta RP dla Urszuli Poliwczak z Leszna
Kilka dni po tragedii na ulice Leszna wyszedł marsz milczenia, w którym szli głównie uczniowie. Znajomi Uli, ale też mieszkańcy Leszna wstrząśnięci dramatem rodziny. Tłumy wzięły też udział w uroczystościach pogrzebowych , które odbyły się na cmentarzu parafialnym przy ulicy Kąkolewskiej w Lesznie. Miały specjalną oprawę. Udział w nich wzięli między innymi przedstawiciele kancelarii prezydenta Polski, Lecha Kaczyńskiego.
Uroczystości pogrzebowe Uli i Krystiana Poliwczak
To tragedia, która wstrząsnęła sercami wielu Polaków. Prezydent był tak poruszony tymi wydarzeniami, że poprosił mnie, bym w jego imieniu była tutaj z wami. Odwaga tej młodej kobiety wzbudza nasz ogromny szacunek - mówiła w czasie uroczystości pogrzebowych Ewa Juńczyk - Ziomecka z kancelarii prezydent RP.
Nigdy nie wrócili do tej kamienicy
Rodzina, która poniosła tak dramatyczną stratę, nigdy nie wróciła do kamienicy przy Narutowicza. Mieszkania wyremontowano, ale rodzina przeniosła się w inne miejsce. Ze względu na okoliczności tragedii był to jeden z najtragiczniejszych pożarów w Lesznie od kilkudziesięciu lat.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?