Archiwum Państwowe w Lesznie: Wystawa o leszczyńskich fotografach [ZDJĘCIA]

Na spotkanie otwierające wystawę pt.: ,,Leszczyńscy fotograficy od Ottomara Anschutza do Henryka Frąckowiaka", przyszło dziś (12 listopada) kilkadziesiąt osób. Wystawę Archiwum Państwowe w Lesznie przygotowało wspólnie z Januszem Skrzypczakiem. Antykwariusz dostarczył na nią sporo zabytkowych i niezwykle ciekawych eksponatów.

- Wystawa wpisuje się w obchody Światowych Dni Dziedzictwa Audiowizualnego. Z naszej strony to też zapowiedź współpracy z lokalnymi fotografikami, których zaprosimy do uczestnictwa w naszym przyszłorocznym projekcie. Wielu z nich trzyma zapewne na swoich dyskach twardych bardzo ciekawe prace. Chcielibyśmy je pokazać - mówiła podczas otwarcia Elżbieta Olender, dyrektorka Archiwum Państwowego w Lesznie.

Po dyrektorce głos zabrała Barbara Ratajewska, która pomagała tworzyć wystawę. Mówiła o historii leszczyńskiej fotografii, opisywała zbiory przechowywane przez Archiwum Państwowe w Lesznie, a także przybliżyła sylwetki mistrzów, których można poznać zwiedzając wystawę. To m.in. urodzony w Lesznie Ottomar Anschutz - wynalazca migawki szczelinowej, Udo Mertens, Wilhelm Jurecki, Albin Flieder, czy Henryk Stanisław Frąckowiak.

- Chcieliśmy pokazać nie tylko zdjęcia, ale także ludzi, którzy je wykonali. Są więc na wystawie dokumenty, akty małżeństwa, czy projekty techniczne budynków, w których pracowali - mówiła Barbara Ratajewska. - Pierwsza ruchoma fotografia powstała w 1826 roku na wypolerowanej cynkowej płycie. Produkcja trwała aż osiem godzin. Jak widać od tego czasu technika zmieniła się więc kosmicznie.

Na temat zgromadzonych w gablotach i wywieszonych w ramach eksponatów mówił jeszcze Janusz Skrzypczak. Bowiem większość prezentowanych na wystawie aparatów i zdjęć, pochodzi ze zbiorów tego znanego antykwariusza, który prowadzi swoją galerię przy ulicy Różanej.

- Kiedy bracia Lumiere pokazywali ,,wyjście pracowników z fabryki", w Lesznie już od dawna istniał szybkowidz, którym rejestrowało się obrazy w ruchu. Nazwisko Ottomara Anschutza nie stało się słynne na cały świat chyba tylko dlatego, że zmarł on i nie mógł zadbać o własne interesy - mówił Janusz Skrzypczak.

- Ottomar Anschutz wynalazł specyficzną migawkę szczelinową, która w konstrukcji przypomina roletę okienną. Jest tak prosta, że aż genialna. Nawet gdy elektronika zawodzi, to tego typu urządzenia są niezawodne. Do tego stopnia, że oparte na nich rozwiązania stosuje się nawet w satelitach szpiegowskich - dodaje antykwariusz.

Organizatorzy wystawy wspólnie apelowali do mieszkańców, by opisywali robione przez siebie fotografie. To ważne, szczególnie dla przyszłych pokoleń. Dlatego, aby uwiecznione na nich miejsca, osoby i zdarzenia, nie popadły w zapomnienie. Archiwum Państwowe w Lesznie zaprasza też na wystawę do swojej siedziby przy ulicy Solskiego 71. Ekspozycję można oglądać do 12 grudnia.