Liderem listy jest Wiesław Szczepański z Leszna, były poseł i wiceminister infrastruktury, a obecnie radny Sejmiku Województwa Wielkopolskiego i Przewodniczący Rady Wojewódzkiej SLD, tuż za nim znajduje się Elżbieta Jagodzińska z Jutrosina, wicedyrektor I Liceum Ogólnokształcącego im. Jarosława Dąbrowskiego w Rawiczu. Na 3 miejscu znajduje się Tadeusz Żak z Krotoszyna.
Przemowę rozpoczął o kandydatach z innych list. -Są przypadki, że te osoby nie są z tego terenu. Są to poznaniacy, kaliszacy, nie mówię już o innych miejscowościach z terenu województwa wielkopolskiego. Nie wszystkie listy są pełne, czyli nie wszystkim udało się uzbierać 7 kandydatów + 2 osoby. Na naszej liście znajduje się 5 pań, czyi lista zdominowana jest przez kobiety, 4 panów. W związku z tym mamy listę ustabilizowaną, parytet został zachowany. Oczywiście całą dziewiątką będziemy walczyć o dobry wynik – mówił Wiesław Szczepański.
Dodał, że każdy powiat reprezentuje jedna osoba, i tak na liście są również: 4. Violetta Superło-Dolata (Nowy Tomyśl), Katarzyna Wieczorek-Dubska (Kościan), Małgorzata Piaskowska (Grodzisk Wlkp.), Arkadiusz Stachowiak (Gostyń), Krystyna Marszałek (Leszno) oraz Adam Cukier (Stara Tuchorza).
-Chcielibyśmy zdobyć wynik 12 proc. Liczymy na to, że Sojusz Lewicy Demokratycznej zdobędzie w każdym okręgu po jednym mandacie, choć zdajemy sobie sprawę, że niezmiernie trudno będzie to osiągnąć w Poznaniu, bo jak państwo wiecie w wyniku decyzji komisarza wyborczego - Poznań się wyludnia – tak jak teraz wybieraliśmy 6 radnych w Poznaniu, po decyzji komisarza będziemy wybierali 5, natomiast ten 6 mandat trafi do powiatu poznańskiego i Gniezna, gdzie nie będzie już 7, a 8. Łącznie będziemy wybierać 39 radnych, w tym 7 w tym okręgu. Abyśmy uzyskali minimum 1 mandat w okręgu leszczyńskim, lista musi zdobyć minimum 10 proc. 10,01 proc. daje nam jeden mandat, a rząd 15-16 proc. daje nam drugi mandat. Zawsze mówię o tej dolnej granicy, żeby przekroczyć te 10 proc. Przypomnę, że 4 lata temu mieliśmy 12,5 proc., wtedy kiedy sondaże w kraju dawały nam 8 proc. Więcej jesteśmy zbliżeni do tego wyniku. Ten teren był zawsze terenem lewicowym i życzę sobie - i patrzę na kolegę Tadeusza - poprawy wyniku wyborczego, bo najsłabszy wynik wyborczy uzyskaliśmy w wyborach samorządowych właśnie tu, na terenie Krotoszyna. Być może było to wynikiem startu pana burmistrza Juliana Joksia, dlatego przy 12,5 proc. jakie średnio dostaliśmy w naszym okręgu, w Krotoszynie mieliśmy 4,99 proc. – mówił Wiesław Szczepański.
+++
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?