Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciężki wypadek olimpijczyka z Leszna. Jacek Wierzchowiecki przez 20 lat był sparaliżowany

Dariusz Staniszewski
Dariusz Staniszewski
archiwum rodziny Wierzchowieckich
Leszno. Z rodziną Wierzchowieckich związany był prymas Królestwa Polskiego. Później, starszy z braci Jacek, reprezentował biało-czerwonych na igrzyskach olimpijskich w Monachium i Moskwie, a Stanisław, działał w Solidarności. Sportowiec, sparaliżowany po upadku z konia zmarł 1 września 2015 roku, a młodszy z braci umarł 24 stycznia 2022 roku.

SPIS TREŚCI

  • Pochodzenie rodziny Wierzchowieckich
  • Jacek Wierzchowiecki, jeździec i dwukrotny olimpijczyk
  • „Sławek" Stanisław Wierzchowiecki - rodząca się Solidarność wypełniła całe jego życie
  • Ciężki wypadek Jacka Wierzchowieckiego

Pochodzenie rodziny Wierzchowieckich

Rodzina Wierzchowieckich pochodzi z Wierzchówki koło Żytomierza - wyjaśnia Ewa Wierzchowiecka, wdowa po Stanisławie, a dla przyjaciół „Sławku". - Tam przodek rodu - Antoni herbu Oksza kupił wieś Motowidłówkę, położoną na terenie obecnej Ukrainy nieopodal Berdyczowa.

archiwum rodziny Wierzchowieckich

Niestabilna sytuacja polityczna w Rzeczpospolitej Obojga Narodów spowodowała, że rodzinną wieś sprzedano, a rodzina przeniosła się do Wielkopolski. Wierzchowieccy osiedlili się w Śmiłowie i Nowym Mieście nad Wartą.

Z rodziną związany był prymas Królestwa Polskiego - Antoni Melchior Fijałkowski. Biskup organizował patriotyczne manifestacje podczas zborów. Po śmierci został pochowany w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie.

Na początku 20 wieku, Wincenty, dziadek Jacka i Stanisława, odkupił od Niemców majątek ziemski w Zakrzewie: ponad 340 hektarów ziemi i rezydencję w parku. Po kilku latach gospodarz dokupił liczące 820 hektarów Stefanowo. W rodzinnej kronice odnotowano sprzedaż Zakrzewa, a za pieniądze z transakcji, Wincenty kupił młyn i tartak w Zbąszyniu. Rok przed wybuchem 2 wojny światowej, Wincenty pomógł kilkuset Żydom wypędzonym z hitlerowskich Niemiec goszcząc ich w Stefanowie. Historię pomocy prześladowanym Żydom, przypomniał Artur Domosławski w biografii Zygmunta Baumana, światowej sławy socjologa.

Do roli spadkobiercy rodzinnej fortuny szykowany był Marian – jeden z sześciu synów Wincentego. Przyszły gospodarz miał dwóch synów: starszego Jacka i Stanisława - dodaje Ewa Wierzchowiecka.

Rodzinne plany pokrzyżowała 2 wojna światowa oraz zmiany społeczno-polityczne po zakończeniu.

Krewni mamy braci, Marii, z domu Plucińskiej herbu Odrowąż, walczyli na wielu frontach 2 wojny światowej. Brali udział w bitwie pod Monte Cassino, a babcia Jadwiga walczyła w powstaniu warszawskim. Wuj Marii, Witold, został zamordowany przez NKWD w Charkowie.

Reforma rolna wprowadzona przez komunistów po zakończeni wojny uniemożliwiła odziedziczenie sporego majątku. Kilkaset hektarów ziemi, wraz z rezydencją w Zbąszyniu i tartakiem zostały rodzinie Wierzchowieckich zabrane i znacjonalizowane.

Jacek Wierzchowiecki, jeździec i dwukrotny olimpijczyk

Jacek był uzdolnionym sportowcem, a mój mąż zawsze pasjonował się polityką i historią, lubił gdy dookoła coś się działo. Zawsze się wtedy angażował. Tak też było w 1980 roku, gdy powstała Solidarność - wspomina Ewa Wierzchowiecka.

archiwum rodziny Wierzchowieckich

Jacek po zdanej maturze wyjechał z Leszna na studia do Poznania. Obronił tam prace magisterskie: w Akademii Wychowania Fizycznego i Akademii Rolniczej.

Sportowiec podczas studiów poszedł do stadniny dla jeźdźców. Tam dosiadł konia wierzchowego i już po roku, wygrał konkurs w skokach przez przeszkody o puchar Międzynarodowych Targów Poznańskich.

J. Wierzchowiecki z końmi spędzał każdą wolną chwilę. W rodzinnej kronice wymieniono jego sportowe sukcesy. Został dwukrotnym mistrzem Polski i trzykrotnym wicemistrzem w dyscyplinie zwanej WKKW, czyli wszechstronnym konkursie konia wierzchowego. Trzykrotnie zwyciężył w pucharze przechodnim w belgijskim Haide- Kalmthout. Nadal figuruje jako jedyny jeździec w historii zawodów, który ten puchar otrzymał na własność. Wisienką na torcie sportowych sukcesów było dwukrotne reprezentowanie biało-czerwonych na igrzyskach olimpijskich: w Monachium i Moskwie.

Zawodnik w Monachium rywalizował z Markiem Philipsem, mężem córki królowej Elżbiety II, a po roku, podczas mistrzostw w Kijowie zmierzył się z jego żoną, księżniczką Anną. Córka brytyjskiej królowej zawodów nie zaliczyła do udanych, w trakcie jednego z najazdów na przeszkodę spadła z konia.

Stanisław „Sławek" Wierzchowiecki - Solidarność wypełniła jego życie

Zupełnie inaczej potoczyły się losy młodszego z braci Wierzchowieckich. Stanisław, w 1968 roku za działalność przeciwko Polsce Ludowej został relegowany ze studiów na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Trafił do jednostki wojskowej, z którą w tzw. bratniej pomocy, został skierowany do Czechosłowacji. Wcześniej odmówił złożenia przysięgi wojskowej, bo mówiła o przyjaźni polsko-radzieckiej.

W sierpniu 1980 roku zaangażował się w prace NSZZ Solidarność. Przez kolejne 10 lat każda wolną chwilę wypełniała praca związkowa, wreszcie został członkiem Komisji Krajowej Solidarności. Później sprzyjał Annie Walentynowicz i Lechowi Kaczyńskiemu.

Ciężki wypadek Jacka Wierzchowieckiego

archiwum rodziny Wierzchowieckich

Pod koniec lat 80 starszy z braci Wierzchowieckich wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Przeszedł tam ciężki wypadek. Podczas upadku z konia przerwał rdzeń kręgowy i został sparaliżowany od piersi w dół. W przywróceniu sprawności nie pomogła intensywna rehabilitacja. Były olimpijczyk poruszał się tylko na wózku inwalidzkim. Spędził na nim 20 lat.

J. Wierzchowiecki nie zrezygnował z wielkiej pasji jaką były konie. Poruszając się na wózku inwalidzkim został trenerem młodych jeźdźców. Po powrocie do Polski przygotowywał zawodników do igrzysk olimpijskich w Atenach. Prowadził przystosowany dla osób niepełnosprawnych samochód, którym dowoził swoich podopiecznych na zawody sportowe.

Jacek Wierzchowiecki, olimpijczyk z Monachium i Moskwy zmarł w 2015 roku. W 2022 roku odszedł Stanisław „Sławek" Wierzchowiecki. Został pochowany w rodzinnym grobie na cmentarzu przy ulicy Kąkolewskiej w Lesznie.

Zobacz pamiątkowe zdjęcia z albumów rodziny Wierzchowieckich

Ciężki wypadek olimpijczyka z Leszna. Jacek Wierzchowiecki p...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto