Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej kierowców narzeka na korki na Święciechowskiej. Przejazd kolejowy staje się dużym utrudnieniem tej dzielnicy Leszna ZDJĘCIA

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Korki spowodowane zamykaniem przejazdu kolejowego na Święciechowskiej w Lesznie staną się coraz bardziej uciążliwe dla mieszkańców tej części miasta. Ruch na linii kolejowej w tym miejscu wzrasta, a wraz z nimi liczba dziennych zamknięć przejazdu.

Coraz więcej kierowców narzeka na to miejsce w Lesznie

Przejazd kolejowy na Święciechowskiej obok Akwawitu zamykany jest wielokrotnie w ciągu dnia. Najczęściej w trakcie największego ruchu samochodów, czyli rano, gdy mieszkańcy jadą do pracy i wiozą dzieci do szkół. Wiele osób z Zatorza o tym wie i omija to miejsce w tym czasie, by nie utknąć w korku.

Większym problemem stają się zamknięcia przejazdu w późniejszych godzinach, zwłaszcza po południu.

Po 14.00 regularnie zaczynają się tu korki. W ubiegłym tygodniu około 15.00 korek stał od tego przejazdu przez rondo Zatorze aż na wiadukcie i to do samego podjazdu od strony skrzyżowania z Krasińskiego – mówi nam jeden z kierowców.

Faktycznie przejazd jest zamykany coraz częściej, bo zwiększa się ruch kolejowy na tej linii, głównie towarowy. Problemem okazuje się też często sam czas zamknięcia szlabanów.

Na Dożynkowej, czy 1 Maja to jest moment. Krótko przed pociągiem są zamykane i krótko po jego przejeździe idą w górę. Na Święciechowskiej po zamknięciu na pociąg czekamy czasem ładnych kilka minut. Początkowo myślałem, że to jakaś awaria – przyznaje mieszkaniec Zatorza.

Kolej zapewnia, że wszystkie urządzenia są sprawne.

Obsługują je zdalnie pracownicy kolei. Dla zapewnienia bezpieczeństwa wszystkich użytkowników ruchu przed wjazdem pociągów na przejazd z wyprzedzeniem konieczne jest uruchomienie urządzeń przejazdowych. Natomiast przed otwarciem zapór niezbędne jest potwierdzenie, że pociąg znajduje się poza obrębem przejazdu – działanie przejazdów określają przepisy – tłumaczy Radosław Śledziński z PKP.

Przejazd będzie zamykany jeszcze częsciej

O problemie Zatorza związanym z torowiskami wiadomo od lat. Dojazd do centrum utrudniają dwa szlaki kolejowe i dwa przejazdy. Ten przy Słowiańskiej i Dworcowej jest niedostępny dla kierowców. Mimo, że PKO zainwestowało w jego remont duże pieniądze w 2020 roku – mogą tam przechodzić tylko piesi. Powodem jest paradoksalnie bliskość drugiego z przejazdów – na Święciechowskiej. To tym faktem miasto i PKP tłumaczyły odmowę otwarcia przejazdu dla samochodów z Zatorza na Słowiańską i Tamę Kolejową.

Dodatkowym problemem będzie to, co kolej planuje na kolejne lata. Chodzi o modernizację linii przecinającej dziś właśnie Święciechowska dla potrzeb pociągów towarowych. Po tej modernizacji ruch pociągów w tym miejscu jeszcze się zwiększy.

Wiadukt na Święciechowskiej? Marzenia nie do zrealizowania

Ten problem sygnalizowała też radna z Zatorza. Aleksandra Petrus - Schmidt wspominała o konieczności rozmów miasta z kojeją przy okazji planowanej przebudowy ulicy Święciechowskiej.

Skoro kolej ma plany modernizacyjne i miasto także pracuje nad koncepcją przebudowy ulicy to warto zgłosić postulat bezkolizyjnego przejazdu dla samochodów w tym miejscu. Teraz jest na to najlepszy czas – przekonywała radna Petrus - Schmidt.

Miasto zapewnia, że prowadzi rozmowy z koleją na temat konieczności remontu przejazdu w czasie modernizacji samej ulicy Święciechowskiej. Mogłoby się to stać w 2024 roku. Nic jednak nie wskazuje na jakiekolwiej szanse budowy tu wiaduktu.

Wydaje się to mało realne ze względu na gęstość zabudowy i krótki odcinek od przejazdu do Ronda Zatorza. Podobnie wyglądałby problem związany z tunelem. To mogłoby być jeszcze trudniejsze z uwagi na sąsiedztwo zakładu spirytusowego Akwawit i infrastrukturę podziemną.

.

Korki na Święciechowskiej przez przejazd kolejowy będą nadal

PKP zapewnia, że nie jest w stanie skrócić czasu blokowania przejazdu dla samochodów na przejeździe przy Święciechowskiej.

Czas zamknięcia rogatek jest uzależniony także od liczby przejeżdżających pociągów na liniach dwutorowych lub z większą liczbą torów. W momencie mijania się pociągów w obrębie przejazdu, może występować dłuższe zamknięcie. Niekiedy na zwiększenie czasu zamknięcia rogatek wpływają też niewłaściwe zachowania kierowców, którzy próbują przejechać pod zamykającymi się rogatkami i zatrzymują się między zamkniętymi zaporami – dodaje Radosław Śledziński z PKP.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto