Czarny budynek przy stadionie w Lesznie nadaje się tylko do rozbiórki. Remont jest nieopłacalny

Czarny budynek to obiekt, który sąsiaduje ze stadionem miejskim w Lesznie. Mieści się tam siedziba klubu Unia Leszno i Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz dzierżawionych jest kilka pomieszczeń dla automobilklubu i biur rachunkowych. Na dole działają warsztaty i szatnie dla żużlowców. Przed laty mieścił się tam też hotel i restauracja, ale te dawno zamknięto.

Miasto sygnalizowało plan adaptacji pustych powierzchni na schronisko młodzieżowe. Porzucono go na rzecz planów przeniesienia tam wydziałów z niszczejącego budynku przy Przemysłowej, między innymi wydziału edukacji.

W czwartek na sesji Rady Miejskiej Leszna prezydent Leszna oficjalnie zapowiedział rezygnację także z tej cześć planów. Powód to nieopłacalność po wykonaniu kosztorysów.

- Sama adaptacja pomieszczeń na potrzeby wydziałów zgodna z wymogami, to znacznie ponad milion złotych. Takie są wymogi sanepidu, ale przede wszystkim straży pożarnej. Kolejny milion kosztować miałaby likwidacja eternitu pokrywającego ten budynek. Przepisy wymagają, by na czas prac powstał specjalny sarkofag zabezpieczający. Który włodarz byłby gotowy wydać takie pieniądze? W opinii architektów zasadna jest rozbiórka tego obiektu – przyznał na sesji prezydent Leszna, Łukasz Borowiak.

Miasto planowało w tym roku utwardzenie terenu przed budynkiem. Miało pochłonąć kilkaset tysięcy, co łącznie dawałoby wydatki rzędu blisko trzech milionów wraz z obliczonymi kosztorysami.

Budowa zupełnie nowego obiektu, po rozbiórce, też okazuje się problemem. Unia Leszno przez znaczną część roku użytkuje warsztaty i szatnie.

- Mamy jednak pewien pomysł, który dotyczy umieszczenia nowego obiektu na przykład w ramach wału stadionowego. To jednak wymaga jeszcze wielu uzgodnień i pozyskania być może dotacji z ministerstwa sportu. Proszę o trochę czasu na sprecyzowanie tej koncepcji – dodał prezydent Borowiak.