Poloniści rozpoczęli sezon bardzo dobrze. Wcześniej gromili rywali w meczach sparingowych. Wejście w ligę było bardzo dobre, ale już środek rundy okazał się wyboistą drogą. Polonia pogubiła punkty na własnym boisku ulegając Ostrovii, remisując z Krobianką i przegrywając z Wartą Śrem. Jakby tego było mało Poloniści byli zmuszeni rozegrać ostatni, zaległy mecz z liderem ze Skarszewa na sztucznej murawie w Gostyniu. Mimo swoich sytuacji bramkowych nie sprostali zadaniu i zamiast wskoczyć na drugie miejsce w tabeli po porażce 0:1 stracili dystans do zespołu spod Kalisza i zimują na trzecim miejscu. Strata do wicelidera z Krobi jest minimalna, bo wynosi punkt, ale już do lidera sporo, bo aż osiem, co przy tak grającej Victorii, która poza porażką w Pudliszkach z Krobianką wygrała wszystkie mecze wydaje się zadaniem trudnym do wykonania. Pozostaje liczyć na to, że wiosna będzie należeć do Polonii, a Victoria zacznie wreszcie się potykać na innych rywalach. Jeśli nie, to Polonia będzie musiała się skupić na walce o 2 miejsce, które również da możliwość awansu, tyle, że trzeba będzie potem jeszcze suchą nogą przejść przez mecze barażowe o awans. Chętnych na awans jest jednak kilku, bo poza Krobią o tym samym mogą myśleć w Śremie, czy Ostrowie Wielkopolskim.
Polonia miała jesienią spory problem ze zdobywaniem bramek. Początkowo nie było źle, ale im dalej w las, tym kłopoty były większe. Dlatego tak bardzo potrzebne jest wzmocnienie o bramkostrzelnego gracza, typowego napastnika. Zimą będzie jednak o to bardzo ciężko.
Jak na razie pozyskaliśmy Michała Skrzypczaka z Rawii Rawicz, który mam nadzieję, że wzmocni naszą ofensywę. Potrzebujemy jednak wzmocnień na każdą pozycję. Bardzo przydałby się napastnik, bo mamy tylko jednego takiego gracza w kadrze. Cały czas się rozglądam za takim piłkarzem, ale nie jest to zimą łatwe zadanie
– przyznaje Karol Miś, trener Polonii 1912 Leszno.
Czy uda się wzmocnić drużynę na tyle, by powalczyć o awans? Wierzymy, że tak. Wiemy już, że Polonia do zajęć powróci w trzecim tygodniu stycznia. W planach jest rozegranie 8 sparingów zarówno z zespołami wyżej notowanymi, jak i tymi teoretycznie mniej wymagającymi. Trener w tych meczach chce w dużej mierze sprawdzić leszczyńską młodzież, którą zresztą posiłkował się już jesienią. Dodajmy, że powrót do ligi nastąpi wyjątkowo późno. Pierwszy mecz w Krotoszynie z Astrą odbędzie się dopiero 19 marca.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?