Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Doyle i juniorzy języczkiem u wagi. Najpierw trzeba wjechać do play-off

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Piotr Baron, ale nie tylko on, bo i kibice liczą na spore zdobycze punktowe Jasona Doyle'a
Piotr Baron, ale nie tylko on, bo i kibice liczą na spore zdobycze punktowe Jasona Doyle'a KS Unia Leszno
3 i 4 kwietnia startuje żużlowa PGE Ekstraliga. Tytułu mistrzowskiego bronić będzie FOGO Unia Leszno, która przez cztery ostatnie sezony zostawiała konkurencję w tyle. Czy będziemy mieć kolejną powtórkę? Czy to wygrywanie się w Lesznie nie znudziło?

Pytanie jest retoryczne i odpowiedź może być jedna. Nie znudziło się. Znudziło się jedynie rywalom, którym przez ostatnie lata czegoś brakowało, by zdetronizować leszczyński „walec”. W nowym sezonie Byki będą jednak już inną drużyną. Jeszcze jesienią zespół opuścili: Dominik Kubera oraz Bartosz Smektała, którzy wybrali odpowiednio: Lublin oraz Częstochowę.

Byłem tym zszokowany, ale nic już na to nie poradzimy. Straciliśmy dwóch ważnych zawodników i dlatego musieliśmy zareagować i wzmocnić drużynę. Tak się złożyło, że Jason Doyle ostatecznie nie wrócił do Torunia i był wolnym zawodnikiem. Klub się dogadał i jest u nas. To doświadczony zawodnik, który jestem przekonany będzie woził sporo punktów – mówi Piotr Baron, menadżer FOGO Unii Leszno.

W nowym sezonie walka o tytuł mistrzowski może być bardziej wyrównana, wszak dwa kluby dokonały poważnych wzmocnień. Mowa tutaj o Betard Sparcie Wrocław oraz Stali Gorzów. Na Dolny Śląsk powędrował Artiom Łaguta, a na północ ziemi lubuskiej – Martin Vaculik. Wspomniane dwie drużyny zyskały bardzo mocnych „graczy”, którzy w każdym innym klubie byliby kandydatami na liderów.

Bez wątpienia będzie nam trudniej. To jedni z najlepszych zawodników na świecie. Siła tych drużyn wzrosła. Te wzmocnienia świadczą tylko o tym, że zarówno Wrocław, jak i Gorzów myślą o tym, by nas ograć. Sezon zapowiada się ciekawie. Będziemy robić swoje. Plan się nie zmienia. Najpierw trzeba wjechać do play-off, a potem zabawa rozpoczyna się od nowa. Mamy pokorę do każdego rywala. Na pewno będziemy się starali o to, by kibice byli zadowoleni – dodał Baron.

Mistrzowi Polski i wspomnianej dwójce drużyn daje się największe szanse na to, by powalczyć o złoto, ale swoje ambicje mają też w Częstochowie, czy Lublinie. Trochę niedoceniana jest drużyna z Zielonej Góry i Torunia, a wielu fachowców i nie tylko skreśla szanse zespołu z Grudziądza. Prawda jest jednak taka, że wszystko zweryfikuje tor i forma poszczególnych zawodników. Leszczynianom może być też o tyle trudniej, że przynajmniej na początku ligi nie będą mieć tej przewagi, która mieli nad innymi w poprzednich latach. Myślimy tu o juniorach. Piotr Baron będzie miał do dyspozycji „prawie” debiutantów. Jeden bieg w ekstralidze w pamiętnym finale ze Stalą odjechał Kacper Pludra. Inni tego doświadczenia nie mają wcale. Może być tu pewien problem, choć wierzymy, że formacja juniorska będzie dorzucać po kilka punktów.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto