Nie zgadza się na to Dyrekcja Sieradzkich Parków Krajobrazowych. Wsparł ją Regionalny Związek Pszczelarzy w Sieradzu, prosząc o zaprzestanie wycinki drzew od Strumian do Kolonii Zawady. Argumentują, że drzewa znajdują się w dobrym stanie, są elementem krajobrazu i rosną na terenie Parku Krajobrazowego Międzyrzecza Warty i Widawki.
- Drzewa rosną poza pasem szosy i po drugiej stronie rowu, więc nie zagrażają bezpieczeństwu ruchu drogowego - uważa Eugeniusz Milczarski, kierujący Dyrekcją Sieradzkich Parków Krajobrazowych w Sieradzu, która jedynie opiniuje wniosek (decyzję podejmuje gmina, w tym wypadku Widawa). - Poza tym drzewa należą do małej architektury krajobrazu, której bezmyślnie nie należy niszczyć.
Dyrekcja Sieradzkich Parków Krajobrazowych dopuściła jedynie wycinkę topoli, wierzb, robinii i olch, które przy trasie są suche i pochylone. Zaleciła poczekać z usunięciem tych drzew, które są częściowo obumarłe, bo może wiosną się odrodzą.
Dyrektor Milczarski dodaje, że do niedawna za zgodę na wycinkę drzew drogowcy musieli płacić, więc nie byli tacy do niej skorzy: - Jak z taksy za wycinkę zostali zwolnieni, bo podrażało to koszty budowy dróg, tną drzewa bez opamiętania.
Niezrozumiałe jest też to, że Zarząd Dróg Wojewódzkich w Łodzi wystąpił o wycinkę drzew dopiero po zbudowaniu nawierzchni. Na dodatek oznakował, z przeznaczeniem do wycinki, 460 drzew, ale niektóre mają powtarzające się numery. Ostatecznie wystąpił o usunięcie 184.
Marcin Nowicki, rzecznik prasowy ZDW w Łodzi, podtrzymuje, że na wycinkę firma zdecydowała się ze względów bezpieczeństwa.
- Gałęzie drzew, które są w złym stanie, zagrażają użytkownikom dróg, nawet jeśli znajdują się po drugiej stronie rowu. Podczas przebudowy drogi nie wycięto drzew z uwagi na trwającą wegetację roślin oraz wylęg ptaków. Zalecana jest wycinka w okresie od połowy października do końca lutego - mówi Nowicki.
Rzecznik przyznaje, że w pierwotnej wersji pod topór miało pójść 460 drzew. - W tym roku z tego zrezygnowaliśmy, a co będzie w przyszłym, zobaczymy.
Czy drogowcy dostaną zgodę na wycinkę 184 drzew? Wszystko w rękach gospodarzy gminy Widawa. Jolanta Pietras, sekretarz gminy, twierdzi, że jeszcze nie wie, czy podpisze taką zgodę. - Jak trafią do mnie dokumenty, to będę je analizować. Wprawdzie nie byłam na miejscu, ale zazwyczaj są załączane fotografie, więc będzie widać, czy drzewa znajdują się po drugiej stronie rowu i czy zagrażają bezpieczeństwu. Zresztą nie wiem, czy ta sprawa do mnie trafi, bo podpisuję decyzje tylko podczas nieobecności wójta - mówi Pietras.
Dyrekcja Sieradzkich Parków Krajobrazowych zaleca drogowcom nasadzenie nowych drzew, gdyby jednak do wycinki doszło. Marcin Nowicki twierdzi, że zachowają równowagę: - Ile drzew zostanie wyciętych, tyle nasadzimy, choć nie w tych samych miejscach.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?