Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Druga wygrana z rzędu. Zdemolowali akademików na ich parkiecie

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
GI Malepszy Futsal Leszno prawdopodobnie najgorsze ma za sobą, bo po słabym początku nowego sezonu wygrał właśnie drugi mecz z rzędu, demolując na wyjeździe AZS Uniwersytet Gdański 1:8.

Pojedynek nad morzem rozpoczął się jednak dla gości mało fortunnie, bo już w 1 minucie Noela Charriera pokonał Mateusz Wesserling. Bramka ta nie zraziła jednak w żadnym wypadku gości, którzy mieli swój plan na mecz, który realizowali krok po kroku. W 5 minucie był już remis, bo bardzo ładnym strzałem popisał się Sebastian Wojciechowski. Zawodnik ten miał też duży udział przy kolejnej bramce gości, bo skutecznie i dokładnie dograł do Lisowskiego, który efektownie, bo piętą zdobył bramkę, która wyprowadzila leszczynian w 12 minucie na prowadzenie. Popisowe były dwie ostatnie minuty pierwszej odsłony, kiedy GI Malepszy Futsal Leszno skutecznie skontrowało beniaminka. Na 1:3 podwyższył Kacper Konopacki, a w ostatnich sekundach futsalówkę do własnej bramki skierował Wesserling.

Po przerwie goście ani na chwilę się nie zatrzymali i chcieli szybko zamknąć ten pojedynek. To się udało, a nasz zespół trafiał w podobnych odstępach czasu, począwszy od 22 minuty. Ten festiwal rozpoczął Lisowski, a potem gospodarzy do rozpaczy doprowadzili jeszcze: Olszak, ponownie Lisowski i wreszcie Douglas Neutzling Ferreira. Po 28 minutach było już 1:8, co wyraźnie podłamało skrzydła ekipie akademików, którzy wyglądali już na pogodzonych z losem. Także goście nie kwapili się już do tak aktywnej gry, jaką zaprezentowali chwilę wcześniej. Trener Tomasz Trznadel zaczął mocno rotować składem, a swój debiut na parkietach Futsal Ekstraklasy zaliczył młody Fryderyk Maciejewski. Bramek w meczu więcej już nie było. Zespół z Wielkopolski zadowolił się wysokim prowadzeniem i odniósł drugie zwycięstwo w sezonie. To zwycięstwo nie poprawiło jednak miejsca w tabeli drużyny z Leszna, która jest wciąż dziewiąta z dorobkiem 8 punktów.

W najbliższą niedzielę, 31 października zadanie do wykonania będzie jednak znacznie trudniejsze, bo do Trapezu zawita solidny FC Reiter Toruń, kóry ostatnio przegrał pechowo w Białymstoku, tracąc bramkę w 39 minucie spotkania, ulegając Słonecznemu Stokowi Białystok 1:0. Mecz w leszczyńskiej hali rozpocznie się o godzinie 18.00. Stawką będą kolejne trzy punkty. Jeśli gospodarze wygrają, to przeskoczą swojego rywala, który na tę chwilę ma 10 punktów. Dodajmy, że liderem Statscore Futsal Ekstraklasy pozostaje broniący tytułu Rekord Bielsko-Biała, mający w dorobku już 21 punktów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto