Plac między ćwicznią miejską a dawną rzeźnią z dojazdem od Kustronia i Tamy Kolejowej to o tej porze roku teren pełen kałuż i błota. Mimo to kierowcy parkują tam auta, bo to jeden z ostatnich terenów do darmowego postoju. Samochody zostawiają tam też okoliczni mieszkańcy.
Błotnisty plac za ćwicznią w Lesznie
Część z nich interweniowała w sprawie stanu tego terenu u leszczyńskiej radnej.
Ten plac to ogromne dziury i wyboje oraz wysokie krawężniki grożące upadkiem, uszkodzeniem samochodu albo ciała. Z tego parkingu korzystają odwiedzający ćwicznię, ale też mieszkańcy, którzy przyznają, że chodząc tam po błocie i ogromnych kałużach – mówi radna Leszna, Barbara Mroczkowska, która oficjalnie zwróciła się do władze Leszna o podjęcie działań w sprawie placu za ćwicz nią miejską.
Teren ten będzie równany za pomocą równiarki, ale do tego konieczne jest ustabilizowanie się warunków pogodowych. Późniejsze równania będą wykonywane cyklicznie – deklaruje Dominik Kaźmierczak, kierownik Miejskiego Zarządu Dróg w Lesznie.
W Lesznie będzie drugi ogród deszczowy
Miejskie Zarząd Dróg ponad rok temu zapowiedział, że teren za ćwicznią ma zmienić się w utwardzony kostką parking miejski. Teraz okazuje się, że plan sięgają dalej. Miasto chce tam stworzenia także ogrodu deszczowego. Pierwszy powstał właśnie w miejscu dawnego piaszczystego i zalewanego wodą placu przy ulicy 17 Stycznia.
Miasto planuje tam stworzenie miejsc parkingowych wraz z budową terenów zielonych włącznie z ogrodem deszczowym – tłumaczy Dominik Kaźmierczak, kierownik MZD w Lesznie.
Na razie nie wiadomo, kiedy dojdzie do planowanej inwestycji. Przed rokiem miasto zmodernizowało sąsiadującą z tym terenem ulicę Kustronia i stworzyło tam miejsca parkingowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?