Znów początek należał do leszczynian, którzy prowadzili 6:3. Śląsk dogonił, ale w końcówce I połowy skuteczniejsza była ekipa dowodzona przez Macieja Wieruckiego, która do przerwy miała 2 bramki więcej (12:10).
Po zmianie stron obie drużyny długo szły łeb w łeb. Jeszcze na kwadrans przed końcem meczu było (19:19). Śląsk w końcu odskoczył na dwa trafienia (21:19). Leszczynianie mieli szansę odrobić straty, tym bardziej, że gospodarze otrzymali 2 minuty kary. Strat nie odrobili, ale jeszcze na 5 minut przed końcem wszystko było możliwe. Niestety końcówkę lepiej zaznaczyli miejscowi, triumfując (25:22),
- Jest trudno. Mamy trudny okres. Zagraliśmy niezły mecz, niestety punktów z tego nie ma. Stanowimy jednak zespół. Musimy sobie poradzić z tym i wyjść szybko z tego dołka - powiedział po meczu Maciej Wierucki, trener Real Astromal Leszno.
Śląsk Forza Wrocław - Real Astromal Leszno 25:22 (10:12)
Bramki dla Real Astromal zdobywali: Jaśkowski 8, Przekwas 5, Frieske 3, Raczkowiak 2, Rogoziński 1, Wierucki 1, Łuczak 1, Meissner 1.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?