Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

I liga nie dla Rycerzy Rydzyna, choć było bardzo blisko...

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Po dwóch meczach w pojedynkach o 3 miejsce w koszykarskiej II lidze i w meczach o awans na zaplecze ekstraklasy pomiędzy Rycerzami Rydzyna, a AZS AGH Kraków był remis. O wszystkim decydował trzeci mecz pod Wawelem.

Będziemy na pewno walczyć do końca o to trzecie miejsce i awans. Chłopacy na pewno się nie poddadzą, bo każdy z nich jest sportowcem - zapewniał Jędrzej Jankowiak, szkoleniowiec Rycerzy Rydzyna.

Ze względu na atut własnego parkietu faworytem byli Krakowianie. Rycerze jednak nie jechali na to spotkanie jak na stracenie, pomimo że nie wyszedł im tam pierwszy mecz. Zespół z powiatu leszczyńskiego zapowiadał walkę i sprawienie miłej niespodzianki. Na parkiecie od początku rozgorzała walka na całego. Pierwsze dwie akcje należały do gospodarzy, a konkretnie Mamcarczyka, który zdobył pierwsze 5 punktów w meczu. Goście gonili i po trafieniach Mateusza Bręka wyszli na prowadzenie 11:12. Po wejściu pod kosz Kamila Chanasa było nawet (11:18), a po 10 minutach (15:20). W II kwarcie goście mieli już nawet 12 punktów przewagi po rzucie zza łuku Dawida Bręka. Krakowianie finiszowali i do przerwy zmniejszyli straty do zaledwie 3 punktów (36:39).

Po przerwie prowadzenie przechodziło już z rąk do rąk. Tak było przynajmniej na początku. Potem nieznaczną przewagę uzyskali akademicy, mający przez chwilę 9 punktów więcej. Przed ostatnią kwartą wszystko było możliwe, choć bliżej sukcesu byli gospodarze. Pięć punktów przewagi w koszykówce, to jednak tyle co nic, więc szykowało się ekscytujące ostatnie 10 minut. Takie emocje też były, bo na niespełna 6 minut przed końcem meczu po „trójce” Dawida Bręka był remis (68:68). Potem jednak ręka nie zadrżała Krakowianom, którzy oddali trzy celne rzuty z dystansu (dwa razy Smarzy i raz Zmarlak). To okazało się decydujące dla losów spotkania. Rycerze jeszcze zbliżyli się na 3 punkty i mieli szanse jeszcze odwrócić wynik, ale w tych decydujących sekundach piłka nie chciała wpaść do kosza. Trzy próby naszego zespołu z dystansu się nie powiodły i AZS AGH Kraków pokonało Rycerzy Rydzyna (80:76), zajmując 3 miejsce w II lidze i to co najważniejsze, czyli awans na zaplecze ekstraklasy. Dla Rycerzy brawa za walkę do końca. Sukces był blisko. Może za rok?

AZS AGH Kraków – Rycerzy Rydzyna 80:76 (15:20, 21:19, 24:16, 20:21)

Punkty dla Rycerzy zdobywali: Milczyński 20 (10 zb), D.Bręk 16 (4x3), Chanas 14 (1x3), M.Bręk 11, Samolak 9 (2x3), Krówczyński 5 (1x3), Nawrocki 1, Śwoerczyk 0, Łukanus 0.

Najwięcej punktów dla AZS AGH: Wróbel 24, Smarzy 23, Mamcarczyk 13, Wydra 7

Rycerze swój pierwszy sezon na parkietach II ligi zakończyli więc na 4 miejscu, ocierając się o awans. Do I ligi obok AZS AGH Kraków awansowali też finaliści rozgrywek II ligi, czyli: Żak Koszalin oraz UNB AZS UMCS Lublin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto