Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Janowski obrał kurs mistrzowski. Mocni Rosjanie

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Pierwsza dwudniowa, a w zasadzie 3-dniowa walka w pierwszych turniajch Grand Prix na żużlu za nami. Po pierwszej liderem był Macieja Janowski, który w finale okazał się lepszy od Sayfutdinova, Woffindena oraz Lindgrena. Drigi turniej potwierdził formę tych, któzy brylowali pierwszego dnia.

Grand Prix w Pradze odbywało się z prerypetiami pogodowymi. Drugi turniej planowany na sobotę rozpoczął się zgodnie z planem, ale nad Pragą wisiały ciemne chmury. Deszcz zapowiadano już od rana, ale pogoda jakoś wstrzymywała się z opadami. Gdy zawody ruszyły lekko kropiło, ale im dalej trwały, tym opad był większy. Ostatnim biegiem, który zdołano rozegrać w sobotę, był bieg 11. Po długich naradach postanowiono anulować wyniki i przenieść rywalizację na niedzielę. Najbardziej poszkodowanym był Leon Madsen, który w pierwszym podejściu II rundy Grand Prix miał na koncie komplet 9 punktów.

Powtórka II rundy poszła już zgodnie z planem. W stolicy Czech świeciło słońce, więc kibice mieli prawo liczyć na sporą dawkę emocji. Początkowo decydował start i umiejętna jazda przy kredzie. To tam była po opadach deszczu największa przyczepność. Od początku niedzielnej rywalizacji doskonale radzili sobie: podrażniony Zmarzlik, Sayfutdinov, Doyle, Łaguta i Janowski. Lider GP słabszy moment miał w III i IV serii, zdobywając wtedy zaledwie punkt. Do półfinałów jednak awansował swobodnie, bo w ostatniej serii okazał się bezkonkurencyjny. Trudnie chwile przeżywali Duńczycy. Thomsen, mimo dwóch upadków zdołał się dostać do ósemki. Ta sztuka nie udała się Madsenowi, który mógł żałować, że przerwano pierwsze podejście do II rundy. Wśród przegranych znalazł się też Tai Woffinden, Robert Lambert, czy trzeci z Polaków – Krzysztof Kasprzak, który jednak zdołał wyprzedzić tego dnia trzech rywali (Berntzon, wspomniany Lambert i Kvech).

Finał znów nie dla mistrza

W pierwszym półfinale z przodu przyjechali Janowski z Łagutą, którzy pozbawili złudzeń Doyle'a oraz Thomsena. W drugim w finale zameldowali się Sayfutdinov oraz Lindgren, którzy mimo słabego startu wykorzystali błąd Zmarzlika i Vaculika. Dwójka zawodników z Gorzowa odjechała na wyjściu z pierwszego łuku nieco szerzej i pożegnała się z marzeniami o finale.

Czułem się zdecydowanie lepiej, niż w pierwszym turnieju. Popełniłem jednak błąd i kosztował mnie on sporo. Cieszę się jednak, że odnalazłem prędkość. Jedziemy dalej. Za nami dopiero dwie odsłony – powiedział Bartosz Zmarzlik, który póki co jest poza czołówkę klasyfikacji przejściowej Grand Prix.

Bardzo ciekawe rzeczy działy się w wielkim finale. Świetnie ze startu ruszył Sayfutdinov, który jechał przed Łagutą. Stawkę zamykał Janowski, ale Polak ruszył w pościg. W międzyczasie Łaguta minął zbyt kurczowo trzymającego się krawężnika swego rodaka. Sayfutdinov za chwilę stracił też miejsce na rzecz Janowskiego, a na końcu biegu jeszcze Lindgrena. Emil okazał się największym przegranym finału, wszak przez dwa okrążenia jechał na czele, a na koniec zabrakło nawet dla niego miejsca na podium.

Janowski na czele. Rosjanie w pościgu

Dwie pierwsze rundy Grand Prix największą korzyść porzyniosły Maciejowi Janowskiemu. Polak najpierw wygrał, a następnie był drugi. 20 i 18 punktów dają mu 38 punktów i fotel lidera przed kolejnymi dwoma rundami, które w ostatni weekend lipca odbędą się we Wrocławiu. Reprezentant Polski ma jednak godnych rywali, bo musi czuć oddech Rosjan. Artiom Łaguta oraz Emil Sayfutdinov mają po 32 punkty. Dobry start odnotował też Fredrik Lindgren, który pojechał w obu finałach i na jego koncie jest 30 „oczek” W czołowej szóstce, która ma zapewnione utrzymanie w cyklu są jeszcze: Tai Woffinden – 24 punkty i aktualny mistrz świata – Bartosz Zmarzlik z dorobkiem 23 punktów. Pod kreską póki co tacy zawodnicy jak: Leon Madsen i Jason Doyle. Walka jednak dopiero się rozpoczęła. Tegoroczna rywalizacja składać się będzie bowiem z 11 rund. Faktem jednak bezspornym jest, że to Janowski zrobił największy krok ku mistrzostwu świata.

Wyniki II rundy Grand Prix – Praga

1. Artiom Łaguta - 18 (3,3,1,3,3,2,3)
2. Maciej Janowski - 15 (3,3,0,1,3,3,2)
3. Fredrik Lindgren - 11 (2,0,2,2,2,2,1)
4. Emil Sajfutdinow - 14 (2,3,2,3,1,3,0)
5. Bartosz Zmarzlik - 14 (2,3,3,2,3,1)
6. Jason Doyle - 11 (3,1,3,2,1,1)
7. Martin Vaculik - 10 (3,0,2,3,2,0)
8. Anders Thomsen - 8 (d,2,3,3,u,0)
9. Tai Woffinden - 7 (0,2,1,1,3)
10. Leon Madsen - 7 (2,t,3,1,1)
11. Max Fricke - 6 (1,2,1,0,2)
12. Matej Zagar - 5 (1,1,0,1,2)
13. Krzysztof Kasprzak - 4 (1,2,0,0,1)
14. Jan Kvech - 3 (0,1,2,0,0)
15. Robert Lambert - 3 (1,1,1,0,0)
16. Oliver Berntzon - 2 (0,0,0,2,0)
17. Petr Chlupac - 0 (0)
18. Daniel Klima - (ns)

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto