Już sam wynik pokazuje to, jakie to było spotkanie. Emocje skończyły się w tym meczu bardzo szybko. Nasze panie, które przystępowały do meczu bez kontuzjowanej Aleksandry Arczewskiej oraz Alicji Grabskiej, która grała akurat w tym samym czasie w barwach CCC Polkowice prowadziły tylko raz i to na samym początku. Po rzucie zza łuku Justyny Hołtyn było 3:2. Potem jednak rosła przewaga przyjezdnych. Poznanianki robiły co chciały. Po trafieniu Szloser zrobiło się (3:10), a po całej I kwarcie już (15:27).
W II kwarcie dwa razy po rzutach za 3 punkty Walentowskiej i Raczyńskiej nasz zespół zbliżał się na 9 punktów, ale MUKS zakończył pierwszą połowę serię (0:8) i prowadził do przerwy bardzo pewnie (32:49).
Zespół ze stolicy Wielkopolski, w którym grają dwie byłe zawodniczki Tęczy: Eliza Łakoma oraz Weronika Woźniak nie zwolnił ani na chwilę. Rzucał całymi seriami i szybko wyjaśnił losy tego meczu, który zakończył się wysoką porażką leszczynianek (53:94).
Pompax Tęcza Leszno – MUKS Poznań 53:94 (15:27, 17:22, 11:27, 10:18)
Punkty dla Pompax Tęczy zdobywały: Walentowska 27 (6x3), Hołtyn 17 (10 zb), Raczyńska 6 (2x3), Skrzypczak 3 (1x3), Pietrzak 0, Brambor 0, Targosz 0, Matuszewska 0, Kuczyk 0, Franckowiak 0, Duda 0.
Dodajmy, że było to przedostatnie spotkanie naszych pań w rundzie zasadniczej. W środę, 17 lutego Tęcza zagra jeszcze na wyjeździe z liderem tabeli – AZS Politechniką Koroną Kraków. Potem czekają nas play-offy.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?