Korona z drugim zwycięstwem. Niepowodzenie Obry i Polonii

Korona w bardzo waznym spotkaniu podejmowała Huragan Pobiedziska. Przed tym meczem oba zespoły były w strefie spadkowej z dsorobkiem 5 punktów. Wygrana dawała dużą szansę na ucieczkę i odbicie się od dna ligowej tabeli. Ta sztuka udała się gospodarzom. W meczu padła jedna bramka. W 61 minucie celnie przymierzył Patryk Draszczyk, który wygrał pojedynek biegowy z obrońcą Huraganu. Ten sam piłkarz mógł otworzyć wynik meczu już na początku spotkania. Wtedy jednak przegrał rywalizację z bramkarzem. Po zdobycie prowadzenia Korona skutecznie rozbijała ataki rywala, nie pozwalając mu na zbyt wiele.

Dzisiaj zagraliśmy bardziej wycofani. Na pewno straciło na tym widowisko, ale cel uświęca środki. Wcześniej graliśmy inaczej, ale nie przynosiło to efektów. Dobrze, że Patryk wykorzystał tę sytuację, choć brakowało mi tu drugiej bramki, bo wtedy byłooby spokojniej. Liczą się jednak trzy punkty

– przyznał Michał Roszak, trener zwycięskiej drużyny.

Obra 1912 Kościan pojechała na mecz do Tarnowa Podgórnego z myślą o punktach. W 31 minucie goście objęli prowadzenie po trafieniu niezawodnego Borowiaka, ale jeszcze przed przerwą wyrównał Kowal. Dużo działo się po zmianie stron. W 51 minucie Tarnowia po raz pierwszy prowadziła, ale trzy minuty później po niefortunnej interwencji Mikołaj Dorna wpakował piłkę do własnej bramki i mieliśmy remis 2:2. Niestety Obrze nie udało się wywieźć z Tarnowa Podgórnego choćby punktu. Gospodarze byli skuteczniejsi. Najpierw Asani w 58 minucie ponownie wyprowadził miejscowych na prowadzenie, a w 71 minucie wynik spotkania na 4:2 ustalił wspomniany już Dorna, rehabilitując się za ,,samobója”

W Skarszewie zagrała Polonia 1912 Leszno, która miała dobre wspomnienia z poprzedniego sezonu. Oba zespoły rywalizowały bowiem jeszcze kilka miesięcy temu w V lidze. Oba do końca walczyły o bezpoiśredni awans. Polonia wygrywając wtedy w Skarszewie 3:2 zapewniła sobie bezpośredni awans. Victoria jednak też taki awans sobie wywalczyła, choć musiała przejść przez baraże. To spotkanie, już o IV-ligowe punkty rozpoczęło się dla gości z Leszna bardzo źle. Już w 6 minucie Victoria miała rzut wolny, który na barmkę zamienił Stoyko Stoychew. Polonia niby grała piłką, miała więcej z gry, ale była nieskuteczna. Cuda wyczyniał też bramkarz Victorii. Polonia długo była w grze o punkty. Niestety ostatnie minuty to pieczęć na wygranej miejscowych, którzy byli skuteczni w odróżnieniu od gości. Najpierw prowadzenie w 80 minucie podwyższył Świątkowski, a pięć minut później wynik na 3:0 ustalił Przybył. Dotkliwa to porażka, na którą Polonia w przekroju całego meczu nie zasłużyła. Poloniści w dalszym ciągu są nieskuteczni, mimo stwarzanych sytuacji.

Najbliższa, 9 seria spotkań Artbud IV ligi przyniesie między innymi derby na boisku w Lesznie. Polonia 1912 Leszno, która po porażce w Skarszewie znalazła się pod „kreską” podejmie Koronę Piaski, która z tego dna tabeli uciekła po ostatniej wygranej. To kolejne bardzo ważne spotkanie dla obu drużyn. Punkty dą potrzebne tak jednym, jak i drugim, choć w tej chwili badziej ich potrzebuje zespół z Leszna. Mecz będzie miał kilka podtekstów. W zespole Korony występują bowiem gracze, którzy niegdyś występowali w zespole z Leszna. Mowa o Reraku, Nowaku oraz Sarbinowskim, którzy są ważnymi ogniwami ekipy z powiatu gostyńskiego. Pojedynek derbowy rozegrany zostanie na boisku stadionu lekkoatletycznego w sobotę o 16.00.
O tej samej porzed przed własną publicznością zagrają też piłkarze Obry 1912 Kościan, którzy zmierzą się z Iskrą Szydłowo. Rywal nie należy do mocnych tej ligi, więc liczymy, że trzy punkty pozostaną w Kościanie. Obra musi też zacząć wygrywać, bo dół tabeli też niebezpiecznie się już zbliżył. Obu zespołom w sobotę motywacji nie zabraknie.