Sprawa ma kilkumiesięczną historię, ale teraz dość niespodziewanie znalazła swój finał. We wrześniu 2018 roku mieszkańcowi gminy Włoszakowice skradziono rasowe gołębie.
- Sprawcy weszli w nocy do woliery połączonej z gołębnikiem i skradli 30 gołębi rasy pocztowy staropolski, jeszcze tej samej nocy ponownie wrócili i skradli kolejnych 20 sztuk tym razem rasy dragon. Łączną wartość strat właściciel wycenił na kwotę 7 tysięcy złotych, natomiast tej sentymentalnej nie sposób mu było opisać - mówi Monika Żymełka z policji w Lesznie.
Hodowca niemal zapomniał o sprawie i w maju rozpoczął poszukiwania nowych ptaków. Na portalu aukcyjnym znalazł ofertę sprzedaży trzech gołębi.
- Wśród nich rozpoznał dwa swoje ptaki. Umówił się na spotkanie ze sprzedającym i odkupił gołębie. Kiedy przywiózł je do domu i wpuścił do woliery, nie miał żadnych złudzeń, że to ptaki utracone kilka miesięcy wcześniej. Te natychmiast zaczęły walczyć o swoje miejsca w których kiedyś mieszkały ze swoją rodziną. Właściciel jednak w rozmowie ze sprzedającym ustalił skąd je posiada. Trop zaprowadził go do powiatu kościańskiego - dodaje Żymełka.
Zawiadomieni o sprawie policjanci z Leszna zatrzymali 21 i 22-lata, którzy usłyszeli zarzut kradzieży 50 gołębi. Podejrzani przyznali się do zarzucanego im przestępstwa, wyjaśnili policjantom, że kradnąc ptaki pakowali je do worków, a następnie wszystkie sprzedali. Teraz grozi im do 5 lat więzienia.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?