Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Planują budowę kładki łączącej Grzegórzki z Zabłociem. Obiekt ma powstać przy torach kolejowych [ZDJĘCIA]

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Miasto wspólnie z PKP zamierza wybudować kładkę pieszo-rowerową, łączącą Grzegórzki z Zabłociem, przy powstającym moście kolejowym. Mieszkańcy mają wątpliwość, czy to będzie najlepsze rozwiązanie. Przypominają, że wcześniej planowano taką kładkę, ale w oddali od dróg, torów i hałasu - między bulwarem na wysokości Galerii Kazimierz a parkiem Stacja Wisła przy ul. Zabłocie.

WIDEO: Krótki wywiad

- Temat budowy kładki pieszo-rowerowej przy mostach kolejowych między Grzegórzkami a Zabłociem jest aktualny. Miasto opracowało koncepcję techniczną. Prowadzone są rozmowy, mające doprowadzić do zlecenia prac w ramach aktualnie realizowanej przez PKP Polskie Linie Kolejowe umowy. Dodatkowy zakres prac będzie finansowany przez miasto Kraków, które określi też kwoty i terminy realizacji - informuje Piotr Hamarnik z PKP PLK w Krakowie.

Na razie PKP PLK nie podpisało jeszcze umowy z miastem dotyczącej budowy kładki. - Gmina zobowiązała się do podpisania listu intencyjnego w tej sprawie - dodaje Piotr Hamarnik.

Przypomnijmy, że PKP PLK buduje w centrum Krakowa dodatkową parę torów z myślą o połączeniach aglomeracyjnych. Częścią inwestycji jest budowa nowych mostów nad Wisłą, którymi pociągi będą przejeżdżać na trasie między stacją Zabłocie i nowym przystankiem na Grzegórzkach (w sąsiedztwie Hali Targowej). W ramach inwestycji zlikwidowano m.in. nasyp kolejowy między ul. Miodową a Kopernika i powstają estakady. Całe przedsięwzięcie ma się zakończyć do końca 2021 r.

Niedawno wyszedł na jaw pomysł, by przy okazji inwestycji powstała też kładka-pieszo rowerowa wzdłuż jednego z nowych mostów kolejowych. PKP PLK może zrealizować taki projekt, pod warunkiem, że miasto znajdzie na to pieniądze. Warunek jest taki, by przedsięwzięcie zakończyć wraz z inwestycjami kolejowymi, a więc do końca 2021 r.

Nowa przeprawa kolejowa między Grzegórzkami i Zabłociem ma się składać z trzech oddzielnych mostów. Jeden z nich, wschodni, jednotorowy, położony najbliżej mostu Kotlarskiego jest gotowy i prawdopodobnie na wiosnę tego roku pojadą nim pociągi. Później zostanie wyburzony stary most, a na jego miejsce powstanie środkowe, dwutorowe połączenie i na koniec jednotorowy most zachodni. Przy nim mogłaby zostać wybudowana kładka.

- Pomysł jest ryzykowny. Może być duży problem ze stworzeniem odpowiednich zjazdów i wjazdów na taką kładkę - mówi Marcin Hyła, prezes Stowarzyszenia Miasta dla Rowerów. Zwraca uwagę, że mosty powstają wysoko nad alejkami na bulwarach. - W takiej sytuacji trudno sobie wyobrazić, by wjazd na kładkę był bezpośrednio z bulwarów, na których mamy główne trasy dla pieszych i rowerzystów. Najazdy musiałyby być zlokalizowane w sporej odległości od kładki - dodaje Marcin Hyła.

Przypomina, że wcześniej kładkę planowano w innym miejscu, między terenem naprzeciw Galerii Kazimierz a parkiem Wisła na Zabłociu. - Tam piesi czy rowerzyści mogliby bezpośrednio wchodzić czy wjeżdżać na kładkę z bulwarów. Przy moście kolejowym taka przeprawa będzie pełnić rolę obiektu skracającego drogę między Grzegórzkami i Zabłociem. Na kładce, przez którą przejeżdżają pociągi i towarzyszy temu hałas, trudno jednak będzie uzyskać taki efekt, jak na istniejącej kładce Bernatka, która jest traktem spacerowy, miejscem odwiedzanym przez turystów - komentuje Marcin Hyła. - Reasumując, kładka przy moście kolejowym przydałaby się, gdyby to nie było zbyt kosztowne zadanie, w kwocie do 5 mln zł - dodaje.
[g]14816322 [/g]
Zapytaliśmy w urzędzie o szczegóły budowy kładki Grzegórzki - Zabłocie, szacunkowe koszty inwestycji i terminy realizacji. Czekamy na odpowiedzi.

Grzegorz Marek, psycholog transportu, z inicjatywy Pieszy Kraków, przyznaje, że kładki piesze najlepiej budować z dala od dróg czy torowisk. - Lepiej jednak wybrać rozwiązanie na teraz, choć nie jest idealne, niż czekać 20 albo 30 lat na kładkę w innym miejscu - mówi Grzegorz Marek.

W planach miasta jest także budowa dwóch innych kładek pieszo-rowerowych: Kazimierz - Ludwinów i Salwator - Dębniki. W obu przypadkach są problemy ze zdobyciem zgód konserwatorskich. Jeżeli chodzi o kładę Kazimierz - Ludwinów pod koniec stycznia tego roku małopolska konserwator zabytków Monika Bogdanowska podjęła decyzję uchylającą pozwolenie z marca 2018 r., wydaną przez jej poprzednika. W uzasadnieniu powołała się na negatywną opinię w sprawie inwestycji Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Od tej decyzji odwołał się Zarząd Inwestycji Miejskich w Krakowie, który ma realizować budowę kładki.

Monika Bogdanowska zwraca uwagę na jeszcze jeden szczegół: - Obowiązujący plan zagospodarowania "Bulwary Wisły" nie pozwala na budowę kładki w takiej formie, w jakiej została zaprojektowana, a więc w kształcie sinusoidy. W planie jest zapis o kładce, która powinna być płaska. Zgoda na budowę obiektu byłaby więc wbrew zapisom planu.

Konkurs na kładkę Kazimierz - Ludwinów miasto rozstrzygnęło w 2006 r. Wygrała koncepcja krakowskich architektów Kazimierza Łataka i Piotra Lewickiego. Plan dla bulwarów wiślanych Rada Miasta uchwaliła w 2013 r.

Małopolska konserwator zabytków negatywnie zaopiniowała też dostarczoną jej koncepcję budowy kładki Salwator - Dębniki. Zaznaczyła jednak, że wiążąca decyzja w tej sprawie należeć będzie do miejskiego konserwatora zabytków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto