Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leszczynianka poszła na pokaz i kupiła masę niepotrzebnych gadżetów. Wyplątała się z umowy z pomocą rzecznika konsumentów

Karolina Bodzińska
Karolina Bodzińska
arch Nasze Miasto
19 marca ubr. mieszkanka Leszna, wraz z mężem, skorzystała z zaproszenia na pokaz, który odbywał się w jednej z zaborowskich restauracji. Nie ona pierwsza i nie ostatnia dała się skusić na prezentowane tam „cuda”. Oczarowana tym, co o poszczególnych przedmiotach opowiadał sprzedawca, stała się szczęśliwą posiadaczką kilku gadżetów m.in. maty masującej, odkurzacza i pasa barkowego o łącznej wartości 9 900 zł. Zawarła umowę kupna i wpłaciła 2 tys. zł. Po powrocie do domu zreflektowała się, że uległa czarowi sprzedawcy i żadna z tych rzeczy nie jest potrzebna. Dwa dni po pokazie wysłała więc do firmy sprzedającej sprzęt oświadczenie o odstąpieniu od umowy i zwróciła im niechciane rzeczy. Zażądała też zwrotu wpłaconej gotówki. Firma nie kwapiła się jednak ze zwrotem pieniędzy, dlatego emerytka zwróciła się po pomoc do Adama Pietrzykowskiego, miejskiego rzecznika konsumentów w Lesznie.

Okazuje się, że mimo wielu ostrzeżeń seniorzy wciąż korzystają z zaproszeń na pokazy sprzętów wszelakiej maści. Kuszą ich „darmowe poczęstunki”, „darmowe prezenty dla każdego uczestnika” i inne obietnice.

- Myślę, że wiele starszych osób chodzi na te pokazy z nudów. Niestety, wielu z nich daje się oczarować i zawiera umowy. Kiedy się reflektują zostają ze sprzętem, którego wcale nie chcieli nabyć. Pół biedy jeśli nie wpłacili żadnego zadatku, bo wówczas mamy do czynienia z odstąpieniem od umowy kredytowej i temat szybko zostaje zamknięty. Natomiast o zwrot wpłaconych środków trzeba już bardziej powalczyć, czasem nawet iść do sądu – mówi Adam Pietrzykowski, miejski rzecznik konsumentów w Lesznie.

Im wcześniej przyjdzie refleksja, że sprzętu nie chcemy tym lepiej, bo zgodnie z przepisami konsument, który zawarł umowę poza lokalem przedsiębiorstwa, może w terminie 14 dni odstąpić od niej bez podania przyczyny i ponoszenia kosztów.

Natomiast jeśli konsument nie został poinformowany przez przedsiębiorcę o prawie do odstąpienia od umowy, prawo to wygasa po upływie 12 miesięcy i 14 dni od dnia zawarcia umowy.

- W przypadku leszczynianki umowa została zawarta w restauracji znajdującej się w Lesznie na Rynku Zaborowskim, a firma znajduje się w powiecie poznańskim. To oznacza, że leszczyninka zawarła umowę poza lokalem przedsiębiorstwa i miała prawo do odstąpienia. W dniu 25 marca 2021 roku wysłała stosowne oświadczenie, a to oznaczało, że przysługiwał jej zwrot pełnej wpłaconej kwoty – relacjonuje rzecznik.

Adam Pietrzykowski wystąpił w jej imieniu do firmy z którą kobieta zawarła umowę. Podkreślił, że oczekuje udzielenia mu odpowiedzi w formie pisemnej w terminie 14 dni od dnia otrzymania pisma i poinformował, że nieudzielanie takiej odpowiedzi stanowi wykroczenie i zagrożone jest karą grzywny w wysokości nie niższej niż 2000 zł.

To poskutkowało i emerytka otrzymała zwrot wpłaconych na pokazie środków. Należy do grona szczęśliwców, którym udało się odzyskać pieniądze.

Niestety, nie wszyscy, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji wiedzą, gdzie i do kogo należy zwrócić się po pomoc. Dlatego przypominamy, że bezpłatną pomocą w tym zakresie służy mieszkańcom Leszna rzecznik konsumentów oraz Inspekcja Handlowa, której siedziba również znajduje się w Lesznie. Warto korzystać z ich fachowej wiedzy i wsparcia.

- Należy pamiętać, że tego rodzaju firmy będą robić wszystko aby nie zwrócić wpłaconych pieniędzy. Nie będą chciały przyjąć zwróconego towaru, lub będą sugerować, że towar można zwrócić tylko częściowo, nie będą się kwapiły, by zwrócić pieniądze. Moja rada? Nie chodzić na takie pokazy, a jeśli już skorzystamy z zaproszenia na taki, nie wpłacajmy żadnej gotówki. Wtedy odstąpienie od umowy jest najmniej stresujące i bezbolesne – podpowiada Adam Pietrzykowski.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto