Jako pierwszy wpadł mu w oko katalizator z samochodu mitsubishi, który stał na jednym z leszczyńskich parkingów. Straty poszkodowany wycenił na blisko 1500 zł. Do kradzieży doszło na początku lutego.
- Policjanci zajęli się tą sprawą i już po kilku dniach ustalili sprawcę przestępstwa. Okazał się nim 30-letni mieszkaniec powiatu wschowskiego. Został zatrzymany w swoim domu w dniu 16 lutego br. Z ustaleń kryminalnych wynikało, że mężczyzna dokonał jeszcze kradzieży dwóch innych katalizatorów z osobowych volkswagenów – relacjonuje Monika Żymełka, oficer prasowy KMP w Lesznie. - Sprawca kradł je od połowy stycznia do połowy lutego br.
Łączna wartość skradzionego mienia wyniosła prawie 3 tys. zł. 30-latek usłyszał już zarzuty popełnienia dwóch przestępstw i wykroczenia. Grozi mu do 5 lat więzienia.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ
Wsparcie emocjonalne przyszłych rodziców, czyli kim jest doula?