ASF - mnóstwo padłych dzików w lasach w leszczyńskim
ASF to w leszczyńskim na tyle duży problem, że w tak zwanej strefie czerwonej, w której obowiązują ograniczenia dla hodowców, znalazły się gminy Lipno, Osieczna, Święciechowa, Wijewo oraz Włoszakowice. Z kolei w strefie niebieskiej, czyli zagrożonej - Krzemieniewo oraz Rydzyna. Rolnicy, leśnicy i służba weterynaryjna biją na alarm - tylko w pierwszych dwóch tygodniach 2022 roku w lasach znalezionych zostało 12 dzików padłych z powodu ASF.
Dane za ubiegły rok to 175 martwych dzików znalezionych w lasach w okolicach Leszna. Oznacza to jedno - duże niebezpieczeństwo dla hodowców trzody chlewnej, bo wykrycie ASF wśród świń oznacza konieczność wybicia stada. Niedawno w starostwie powiatowym w Lesznie odbyło się posiedzenie Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego poświęcone właśnie ASF.
Obradował sztab kryzysowy w sprawie ASF w leszczyńskim
- Jacek Voelkell, inspektor weterynaryjny ds. zdrowia i ochrony zwierząt Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Poznaniu zaapelował o jak najszersze przeszukiwanie terenów leśnych oraz innych miejsc bytowania zwierząt w poszukiwaniu padłych sztuk. Podstawową ochronę przed ASF w gospodarstwach stanowi bioasekuracja, a z tą – zwłaszcza w małych hodowlach – nie jest najlepiej - informuje Starostwo Powiatowe w Lesznie.
ZOBACZ TEŻ:
Ratunkiem dla hodowców trzody chlewnej jest także - zdaniem służb - sanitarny odstrzał dzików, jednak w ubiegłym roku plan takich odstrzałów nie został w powiecie leszczyńskim wykonany w całości. Tymczasem rolnicy borykający się z groźbą ASF coraz głośniej domagają się konkretnych rozwiązań ze strony ministerstwa rolnictwa. W tym tygodniu odbyło się spotkanie z Henrykiem Kowalczykiem, szefem resortu.
- Jeszcze w grudniu w ministerstwie rolnictwa przedstawiliśmy oczekiwania hodowców. Katalog spraw, zwierający 20 postulatów został wówczas przedłożony wiceministrowi rolnictwa - mówi Andrzej Grzyb, poseł PSL. - Cieszę się, że tym razem udało się spotkać z samym ministrem, który jest także wiceprezesem Rady Ministrów, ma zatem większą siłę oddziaływania w rządzie - dodaje.
Ministerstwo Rolnictwa odpowiada na interpelacje i apele w sprawie ASF
Wcześniej, w październiku ubiegłego roku interpelacje w sprawie hodowców trzody chlewnej z leszczyńskiego złożyli posłowie Grzegorz Rusiecki i Wiesław Szczepański. W ministerstwie interweniowali również leszczyński starosta Jarosław Wawrzyniak oraz Konrad Malcherek, burmistrz Rydzyny i Radosław Sobecki, wójt Krzemieniewa. Domagali się podjęcia przez resort rolnictwa działań minimalizujących skutki zagrożenia hodowli ASF.
ZOBACZ TEŻ:
Problemem jest między innymi mała liczba punktów skupujących świnie z hodowli znajdujących się w strefie czerwonej oraz bardzo niska cena skupu. Dodajmy, że w Wielkopolsce punków skupu przyjmujących trzodę ze strefy czerwonej pod koniec 2021 roku było sześć. Dramatycznie niska cena żywca jest jednak wynikiem nie tylko ASF, ale również sytuacji na rynkach światowych.
- Powiatowi lekarze weterynarii nie wyznaczają rzeźni (skupujących świnie ze strefy czerwonej - przyp. red.) z urzędu, ale na wniosek podmiotu prowadzącego taką działalność, natomiast resort rolnictwa z zasady nie posiada możliwości wpływu na decyzje biznesowe podmiotów skupujących świnie - wyjaśniał Szymon Giżyński, wiceminister rolnictwa w odpowiedzi na interpelację Grzegorza Rusieckiego.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?