Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leszno: Badanie na prawo jazdy zbyt intymne? Lekarz usłyszał zarzuty

Daniel Andruszkiewicz
Leszno. Badania na prawo jazdy zbyt intymne? Tak twierdzi prowadząca sprawę prokuratura w Gnieźnie. Zdjęcie poglądowe.
Leszno. Badania na prawo jazdy zbyt intymne? Tak twierdzi prowadząca sprawę prokuratura w Gnieźnie. Zdjęcie poglądowe. fot. Archiwum naszemiasto.pl
Leszno. Badanie na prawo jazdy zbyt intymne? Lekarz usłyszał zarzuty doprowadzenia pięciu pacjentek do innych czynności seksualnych podczas wizyty w swoim gabinecie. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Leszno: Badanie na prawo jazdy zbyt intymne?

Leszczyński lekarz, który badał kobiety przed kursem na prawo jazdy, usłyszał zarzuty dopuszczenia się na nich tak zwanych innych czynności seksualnych. Na razie jest pod dozorem policji, nie może zbliżać się do pacjentek i wykonywać swojego zawodu. Jeśli sprawa trafi na sądową wokandę, to groziło mu będzie do ośmiu lat więzienia.

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez lekarza wpłynęło do Prokuratury Rejonowej w Lesznie w grudniu ubiegłego roku. Z uwagi na charakter sprawy i bezstronność postępowania, czynności wyjaśniające zlecono prokuraturze w Gnieźnie. Przez ostatnie miesiące śledczy sprawdzali zarzuty wniesione przez pięć kobiet, które takie badania na prawo jazdy przeszły.

Twierdzą one zgodnie, że podczas obowiązkowych badań potrzebnych do ubiegania się o prawo jazdy kategorii ,,B”, medyk kazał im się rozbierać do naga i dotykał je w miejscach intymnych. Zauważyć należy przy tym, że nie były to wizyty w gabinecie ginekologicznym. Śledczych zdziwiło więc to, że prócz sprawdzania wzroku, poziom równowagi, czy spostrzegawczości, lekarz mógł badać również piersi i inne strefy erogenne pacjentek.

– Postawiliśmy podejrzanemu łącznie pięć zarzutów polegających na doprowadzeniu poszkodowanych do poddania się innym czynnościom seksualnym. Jednak na tym etapie śledztwa nie chciałbym jeszcze precyzować, na czym owe czynności polegały – zastrzega Piotr Gruszka, Prokurator Rejonowy w Gnieźnie. – Podejrzany nie przyznaje się do winy, złożył obszerne wyjaśnienia. Nim skierujemy do sądu akt oskarżenia, wskazane przez niego okoliczności muszą zostać sprawdzone.

Leszczyński lekarz utrzymuje, że nie przekroczył przysługujących mu uprawnień i podczas badań kierował się dobrem swoich pacjentek. Niemniej jednak na wniosek prokuratury objęty został policyjnym dozorem, otrzymał zakaz zbliżania się do poszkodowanych kobiet oraz tymczasowy zakaz wykonywania swojego zawodu.

– Decyzje te są podyktowane faktem, iż przestępstwa o które jest podejrzany, lekarz popełniał w trakcie wykonywania swojego zawodu – dodaje Gruszka.

Jak wyjaśnia prokurator, podejrzany złożył w sądzie zażalenie na zastosowane wobec niego środki zapobiegawcze. Sąd będzie musiał je rozpatrzyć nim śledczy podejmą dalsze kroki.

– Obecnie trwają czynności zmierzające do sprawdzenia obrony podejrzanego, które powinny zostać wykonane dość sprawnie. Trudno przewidzieć, jak długo sąd będzie rozpatrywał zażalenie – mówi Gruszka.

Dopiero po sprawdzeniu wersji przedstawionej przez lekarza oraz po decyzji sądu wiadomo będzie, czy postępowanie zostanie umorzone, czy też znajdzie swój finał na sali sądowej. Za doprowadzenie pacjentek do poddania się innym czynnościom seksualnym lekarzowi będzie groziło od 6 miesięcy do nawet ośmiu lat więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto