Leszno. Decyzyjny ping – pong trwa. Przejazd na Słowiańskiej wciąż zamknięty dla aut

O planie otwarcia przejazdu kolejowego przy Słowiańskiej urzędnicy z Leszna mówią od kilku miesięcy. Taki postulat mieszkańcy Zatorza oficjalnie przedstawiali jeszcze w 2019 roku na spotkaniu z prezydentem w sali sportowej SP9. Kolej zakończyła remont przejazdu i otworzyła go dla pieszych i rowerzystów. Tak jest w tym miejscu od lat i do końca nie wiadomo dlaczego. Kiedyś zamknięto szlabany dla aut, z czasem przy wyjeździe z przejazdu powstało rondo i zapomniano o podstawowej funkcjonalności przejazdu kolejowego. Na jego remont, w tym dostosowanie do obsługi ruchu kołowego wydano nie małe pieniądze z budżetu państwa w ramach modernizacji linii E59. Wciąż jednak jest tylko przejściem dla pieszych i rowerów.

Zapytaliśmy w PKP, co jest powodem.

Projekt zmienionej organizacji ruchu na Słowiańskiej został przygotowany na zlecenie Urzędu Miasta Leszna. Przesłaliśmy już nasze uwagi do projektu. Uwzględniały one aspekt bezpieczeństwa. Proszę jednak pamiętać, że zarządcą drogi jest samorząd, który – jak sądzę – powinien dysponować aktualnymi informacjami w sprawie możliwości ewentualnego otwarcia przejazdu dla ruchu – to stanowisko Radosława Śledzińskiego, rzecznika PKP.

W Urzędzie Miasta jednak też nie znaleźliśmy odpowiedzi i konkretnego terminu udostępnienia przejazdu kierowcom.

W sprawie przejazdu w ulicy Słowiańskiej nadal nie mamy odpowiedzi, co z jego odbiorem od Zakładu Linii Kolejowych z Ostrowa Wielkopolskiego - informuje Lucyna Gbiorczyk z UM w Lesznie.

Gdy ruszy remont wiaduktu i budowa ronda przy Wolińskiej, jedynym połączeniem dla Zatorza stanie się właśnie ,,ciasny'' z powodu remontu wiadukt. To z tego powodu mieszkańcy Zatorza czekają w końcu na podjęcie decyzji urzędniczej w sprawie otwarcia torowiska. Nie wiadomo nawet, który z wariantów został wybrany: czy przejazd w obie strony, czy też ograniczenie komunikacji: centrum – Zatorze albo odwrotnie.