Leszno. Drogowy łącznik z Dożynkowej do Henrykowskiej pełen dziur jak szwajcarski ser. Można uszkodzić samochód ZDJĘCIA

Ta ulica nie doczekała się do dzisiaj nazwy, choć korzysta z niej wielu kierowców. Stan drogi ciągnącej się od strony Dożynkowej jest fatalny od dłuższego czasu. Po zimie nie zajrzeli tu chyba ani razu drogowcy, którzy mają kontrakt na łatanie ulic.

Miejscami liczba wyrw jest tak duża, że uniemożliwia to kierowcom ich omijanie. To szczególnie niebezpieczne na zakręcie za leśnym odcinkiem wśród drzew. Kierowcy próbujący omijać dziury mają tam ograniczoną widoczność i może dojść do kolizji z autami jadącymi z przeciwka.

Droga wykonana jest z tak zwanego destruktu asfaltowego i powinna być szczególnie często monitorowana pod kątem stanu. Jest bardziej narażona na uszkodzenia niż ulice asfaltowe.

Wybudowany w 2019 roku łącznik z Zatorza na Zaborowo jest szczególnie chętnie wykorzystywany w ostatnim półroczu. Tyle bowiem kierowcy muszą się zmagać z utrudnieniami związanymi z wciąż nie oddanym do użytku rondem przy Wolińskiej i odcinkiem Szybowników.

Konieczność objazdów przez Reja i Dożynkową wymusza od ponad pół roku organizacja ruchu. Święciechowska jest regularnie zakorkowana i wielu kierowców wybiera przejazd właśnie pod wiaduktem przez Reja i dalej Dożynkową. Kierowcy są już skrajnie zirytowani koniecznością wielomiesięcznych objazdów. Urzędnicy miejscy na razie nie podali terminu otwarcia ronda ani odcinka Szybowników między Dożynkową a wiaduktem.

AKTUALIZACJA - Po naszej publikacji w czwartek 5 maja 2022 po południu na łączniku pojawili się drogowcy, którzy załatali dziury. W imieniu wszystkich kierowców serdecznie dziękujemy!