Inga Juszczak - „Towarzyszka mafii”
Leszczynianka Inga Juszczak wydała pierwszy tom trylogii „Mroczna strona miłości” pt. „Towarzyszka mafii”. Jest to romans, który zapoczątkowany został wraz z nadejściem pandemii koronawirusa.
- Początkowo chciałam napisać thriller psychologiczny na podstawie prawdziwych wydarzeń, ale po prostu nie czułam się w tej tematyce. Odpuściłam i jego miejsce zajęła nowa historia, która zrodziła się w mojej głowie, tak naprawdę nie wiem, nawet kiedy. To był impuls. Usiadłam, zaczęłam pisać i dalej już jakoś poszło - mówi Inga Juszczak.
„Towarzyszka mafii” - romans
Autorka powieści zdradza, że książkę pisała wiosną br. gdy rozpoczęła się pandemia koronawirusa. Z przyczyn zdrowotnych nie mogła pracować zawodowo i każdą wolną chwilę poświęcała na pisanie książki.
- Pandemia to tylko „nieprzyjemny dodatek” do naszego życia. Podczas jej trwania moje zdrowie się pogorszyło, więc musiałam znaleźć jakieś zajęcie - padło na pisanie. Okazało się, że mam bujną wyobraźnię, którą mogę wykorzystać i stworzyć coś ciekawego. Uwielbiam uciekać w fikcyjny świat, więc i pisać w każdej wolnej chwili - stwierdza Inga.
„Towarzyszka mafii” - nowość książkowa
25-latka napisała „Towarzyszkę mafii” w ciągu półtora miesiąca. Wtedy to Inga nie pracowała zawodowo i nie miała większych zobowiązań, dlatego ten czas wystarczył na stworzenie konspektu tej historii. Następnie doszła pierwsza, druga oraz trzecia korekta. Trzy miesiące później podpisana została umowa z wydawnictwem.
- Najtrudniejsza była dla mnie opinia czytelników. Zastanawiałam się, w jaki sposób moją książkę odbiorą inni. W końcu została wydana pod moim prawdziwym nazwiskiem, a temat, na którym skupia się historia, nie jest przeznaczony dla każdego. Myślę, że najtrudniejsze jest właśnie zderzenie się z opiniami innych. Jednak z czasem stwierdziłam, że moja książka nie spodoba się każdemu, a o gustach się nie dyskutuje. Teraz jestem na takim etapie, że gdy widzę niepochlebną opinię, nie przejmuje się tym. W końcu ja też dużo czytam i niekoniecznie wszystkie książki trafiają w mój gust - opowiada Inga.
Mroczna strona miłości. Tom 1. Towarzyszka mafii
Inga Juszczak inspiracje czerpała z codziennego życia. Jest wnikliwą obserwatorką i osobą ciekawą świata, a to z pewnością pomaga w twórczości pisania książek.
- Pomysły rodzą się w każdej chwili. Podczas słuchania ludzi i muzyki, gdy próbuję zasnąć, myślę o różnych sprawach i to też jest bodziec, z którego korzystam w procesie pisania. Na inspiracje nie mam wpływu, one po prostu przychodzą. Uwielbiam pisać, bo, gdy to robię, jestem w innym świecie i zapominam o wszystkich problemach. Z czasem chciałabym, aby stało się to moim głównym źródłem dochodu - wyjaśnia Inga Juszczak
Mroczna strona miłości. Tom 1. Towarzyszka mafii - premiera
Pierwsza część miłosnej trylogii „Mroczna strona miłości” pt. „Towarzyszka mafii” opowiada losy głównej bohaterki Ellie Walker. Zostaje ona porzucona przed ołtarzem i chce rozpocząć nowy rozdział w życiu. Po czasie przyjmuje posadę „towarzyszki życia” matki znanego biznesmena w Madrycie. Jest tylko jeden problem: bohater nie ma matki, a zadanie, która czeka Ellie, jest nieco inne, niż przypuszczała. Bohaterka trafia w centrum kokainowej wojny, z którego nie ma powrotnej drogi.
- Ta historia to czysta fikcja literacka. Żadne wydarzenie z mojego życia nie została tam zawarte - przyznaje Inga.
Trylogia - romans
Autorka stwierdza, że początkowo rodzina nie wierzyła, że uda jej się napisać książkę. Z kolei wąskie grono znajomych i przyjaciół wierzyło, że wkład poświęcony w pisanie ma sens i może to zaowocować w wydanie książki. A ta została wydana z początkiem grudnia.
- Rodzice uwierzyli dopiero wtedy, gdy wydawnictwo, z którym współpracuję, opublikowało projekt okładki mojej debiutanckiej książki. To wspaniałe uczucie, gdy ludzie odzywają się i dopytują o dalsze losy bohaterów. Wtedy wiem, że ciężka praca się opłaciła, a ja zyskałam grono czytelników - mówi I. Juszczak.
Leszczynianka w planach ma już drugą część trylogii. Od początku wiedziała, że będzie kontynuowała historię bohaterów w kolejnych częściach trylogii. Drugi tom będzie miał premierę w marcu, a zamknięcie historii nastąpi latem bądź wczesną jesienią 2021 roku.
Sposób na sukces literacki?
- Po prostu trzeba wierzyć w siebie. Jeśli w siebie nie uwierzymy, to niczego nie uda się osiągnąć. Chciałam wydać książkę, marzyłam o tym i to zrobiłam. Podpisałam umowę z wydawnictwem i nigdy nie przestałam wątpić w swoje plany. Codziennie wyobrażałam sobie, że moja książka stoi na półkach w księgarniach. Tutaj nie ma drogi na skróty. Trzeba pisać, pisać i jeszcze raz pisać. Jeśli nie wychodzi, to trzeba próbować do skutku - dodaje Inga Juszczak.
ZOBACZ TAKŻE
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?