Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leszno. Jak każdy sportowiec chce wciąż wygrywać i zdobywać

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Odjechał z zespołem zaledwie dwa treningi. Jeden w Rawiczu i jeden na Smoczyku. Dominik Kubera nigdy wcześniej nie czuł takiego głodu jazdy jak tym razem. Głód nie został zaspokojony, bo wszystko zatrzymała przerwa, spowodowana obecną sytuacją.

Dominik wyznał podczas pierwszego treningu, że jest bardzo dobrze przygotowany i pełen nadziei. Zawodnicy bardzo solidnie przepracowali okres przygotowawczy. Szczególny uśmiech pojawił się, gdy rozmawialiśmy o próbie wydolnościowej na rowerze w Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Próba ta trwała zaledwie 30 sekund.

- To jest najdłuższe pół minuty, jakie można przeżyć w swoim życiu, a jak ktoś nie wierzy, to polecam spróbować. To jest takie sprawdzenie się. Od lat budujemy taką bazę, do której zawsze będziemy mogli wrócić – mówi Dominik Kubera.

Popularny „Domin” czeka na zielone światło. Jest też przygotowany pod względem sprzętowym, gdzie wszystko zapięte było na ostatni guzik.

- Na tych pierwszych dwóch treningach testowałem, bawiłem się, zmieniałem, tak by poczuć motocykl, pracę silnika. To była taka zabawa na początek zajęć na torze – kontynuuje Dominik.

Junior Byków ma na swoim koncie już wiele sukcesów. Ten najbardziej udany za nim, bo przypomnijmy, że poza złotem z drużyną FOGO Unii Leszno, wywalczył złote krążki drużynowe w mistrzostwach globu juniorów i także mistrzowskiej imprezie, jeśli chodzi o Stary Kontynent. Po raz pierwszy wywalczył medal Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, gdzie wywalczył brąz, choć przed ostatnim turniejem mógł myśleć o złocie. Zdobył też Srebrny Kask i srebrny krążek Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Dotarł do finału Indywidualnych Mistrzostw Polski, gdzie w doborowym towarzystwie, zajmując dobre ósme miejsce. Był rewelacją szwedzkiej Elitserien, zajmując bardzo dobre 11 miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników całej ligi. Przypomnijmy, że był tam debiutantem. Sukcesów co niemiara, ale żużlowiec wcale nie zamierza spoczywać na laurach.

- Wiadomo, gdy zdobyłeś już dużo, chce więcej. Tak to działa chyba u każdego sportowca. Także tak jest u mnie. Chce wygrywać, chce zdobywać tyle ile się da. Zobaczymy co ten sezon przyniesie. Czy wejdę do grona seniorów z przytupem, to nie potrafię tego powiedzieć teraz, ale na pewno dam z siebie maksa – kończy Kubera.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto