Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leszno. Jedna latarnia to za mało? Kolejne przejście dla pieszych podwójnie oświetlone ZDJĘCIA

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Przy nowym Dino na Kąkolewskiej w Lesznie trwa właśnie przebudowa przejścia dla pieszych. Obok wyniesienia ,,zebry'' jest też montowane dodatkowe oświetlenie. Mieszkańcy zwracają uwagę, że nowa lampa staje tuż obok już istniejącej w tym miejscu i pytają ,,w jakim celu?''

Przebudowa przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniu Kąkolewskiej i Jana Długosza to inicjatywa inwestora marketu Dino, który otwarto w tym miejscu w ubiegłym tygodniu.

Inwestor rozmawiał już z zarządem GTBS w sprawie chęci budowy łącznika pieszego tych bloków z planowanym obiektem. Wynegocjowano też, że przejście dla pieszych, które niedawno powstało przy Długosza, zostanie na koszt sieci Dino wyniesione, co poprawi bezpieczeństwo. Z naszego budżetu nie wydajemy przy tym żadnych środków – mówi Dominik Kaźmierczak, szef Miejskiego Zarządu Dróg w Lesznie.

Mieszkańcy, którzy z uwagą przyglądają się tej przebudowie, zwrócili uwagę na to, że obok przejścia montowane jest też oświetlenie.

Całkiem nowy słup oświetleniowy staje dosłownie obok już istniejącej i jasno świecącej latarni. Jaki jest sens takich działań? Dwie lampy świecą na to samo miejsce, a tyle się mówi o kosztach oświetlenia miast. To absurd i to kolejny na tej ulicy, a jest w Lesznie wiele przejść, które toną w ciemnościach – mówi nam jeden z mieszkańców.

Faktycznie podobne rozwiązanie zastosowano na Kąkolewskiej obok innego wykonanego niedawno wyniesienia przejścia dla pieszych - przy kościele świetego Antoniego. Tam też nowa lampa sąsiaduje już istniejącą. Stoją obok siebie.

Takim rozwiązaniom - wówczas dopiero planowanym - dziwił się ponad rok temu jeden z radnych Leszna, gdy usłyszał o koncepcji rozwiązań na Kąkolewskiej.

Całkiem niedawno Kąkolewska zyskała zupełnie nowe lampy, energooszczędne i obecnie jest tam jest znakomite oświetlenie, także w obrębie przejść dla pieszych. Jaki jest sens inwestowania w dodatkowe lampy, co powoduje określone koszty? Kierowcy pieszych widzą tam znakomicie – twierdził wówczas radny Leszna, Przemysław Górzny z Koalicji Obywatelskiej.

Urzędnicy miejscy bronili jednak takiego rozwiązania.

Wskazane jest dodatkowe doświetlanie przejść dla pieszych, bo jest ono na innej wysokości i ma inną barwę niż już istniejące lampy. Oświetla się je nie tylko dlatego, że jest ciemno, ale też po to, by zwrócić uwagę kierowców – tłumaczył wówczas Dominik Kaźmierczak.

Te rozważania wyprzedzały jednak obecne wysokie koszty energii i wynikające z tego obawy dotyczące oświetlania ulic. W Lesznie z ust prezydenta miasta padła jasna deklaracja, że do wyłączania oświetlenia ulicznego nie dojdzie.

- Na pewno nie planuję wyłączenia oświetlenia ulicznego. jak w innych miastach, bo nie chcę ponosić konsekwencji karnych. Nie wiem, jak to się dzieje w innych samorządach, że podejmują takie decyzje – zapewniał w połowie września 2022 roku prezydent Łukasz Borowiak.

Leszno. Jedna latarnia to za mało? Kolejne przejście dla pie...

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto